Duże straty w katowickim tunelu. Po wypadku z udziałem samochodu ciężarowego MZUiM szacuje, że naprawa uszkodzeń może pochłonąć nawet ponad 100 000 zł.
Wczorajszy wypadek na wylocie z tunelu w kierunku Sosnowca sparaliżował na długo ruch w Katowicach. Kierowca jechał w kierunku Sosnowca. W pewnym momencie jego pojazd skręcił wprost na bariery energochłonne. Następnie odbił się od nich i wylądował na murze oporowym. MZUiM podlicza już straty, jakie spowodował wypadek. Od razu wymieniono bariery, ale to nie największy problem. Zniszczony został ważny element, bo odpowiedzialna za sygnalizację świetlną w tunelu szafa sterująca. Dlatego od wczoraj nie działa sygnalizacja na jezdni w kierunku Chorzowa. – Na razie nie mamy jeszcze pełnej wiedzy, bo wszystko jest weryfikowane przez służby, które zajmują się utrzymaniem tego typu infrastruktury, ale szacujemy, że naprawa może kosztować grubo powyżej 100 tys. złotych – mówi Wojciech Kubis z MZUiM Katowice. Wbrew pierwszym informacjom, nie została uszkodzona wentylacja ani elementy oświetlenia, bo to wymagałoby wyłączenia tunelu z użytkowania.
W połowie lipca w tunelu doszło do innego zdarzenia, które spowodował kierujący pojazdem ciężarowym przewożącym koparkę. Jej operator miał nie złożyć łyżki przed transportem, a kierowca lawety tego nie zauważył. Gdy wjechał do tunelu, wystające elementy maszyny zerwały część infrastruktury. Uszkodzony został przede wszystkim monitoring. Jak podaje MZUiM, naprawy prowadzi aktualnie zewnętrzna firma. Koszt to około 20 tys. zł.
https://spidersweb.pl/autoblog/berlin-zakaz-wjazdu-samochodem-plan/
Ja, ja… Ty mądra menżczizna…
Teraz powiedzieć nam maluczkimi, ile te mądre Niemcy przewozić dziennie pasażerów w metrze ?
Podpowiem: około 3 milionów, czyli to jakby Katowicom ktoś przewoził dziennie “extra” 250 tys. ;))
Czyli Katowice w ogóle nie miałyby problemów komunikacyjnych… ;))
Ech wy bajkopisarza, Dyzio – marzyciele oderwani od prozy życia !!
Jeżeli nie będziemy mieli metra to zaczniemy wreszcie myśleć konstruktywnie, czy nadal będziecie wypisywać mitomanskie – głodne kawałki ??
Oj Panowie, Panowie… widzę z treści wpisów, że część z Was powołuje się jeszcze na rok 2011 !! ;))
Świat zapieprza i przyspiesza z roku na rok, niewyobrażalnie…
DTŚ oraz sąsiadujący z nią układ drogowy, musi być przebudowany !!!
W przeciwnym wypadku, już niebawem będziemy stali w gigantycznych korkach codziennie (!!) i nie będzie gdzie uciec….
Co się jeszcze musi wydarzyć, aby te ciecie malinowe zaczęły o tym myśleć/analizować !!??
Jak mi tutaj napisał jakiś “autorytet” drogowy: na DTS i drogach sąsiadujących, wszystko jest przemyślane, satysfakcjonujące i czego się czepiam…;))
Lepsze jest wrogiem dobrego, a najgorsi są ludzie nie potrafiący słuchać innych, na dodatek przekonani o swojej nieomylności…
Jeżeli nie przebudują DTS i sąsiednich dróg to za 3-4 lata czeka nas w centrum, prawdziwy Armagedon – codziennie !!
Tylko niech mi tu jakiś dzieciak nie pisze znów że rozbudowa DTŚ jest niemożliwa.
Ja piszę o przebudowie !!
Panie Piotrze, słowo klucz: KM.
Trzeba skończyć z myśleniem że wszędzie dojadę autem (D2D) i zaparkuje do tego za darmo.
Kto wie może w przyszłości powstaną inne ciekawe alternatywy przemieszczania się.
Mogę zapytać w którym regionie Śląska/Katowic Pan mieszka?
Panie Marcinie, to bez znaczenia, gdzie mieszka ktoś kto chce patrzeć gospodarskim okiem na problemy drogowo -‘komunikacyjne czekające nas w GZM.
Może być nawet “gorolem z Zagłebia”, byle kreatywnym ;))
Problemy o których wszyscy piszemy, rozwiążą się pewnego pięknego dnia same.
Będzie to dzień w którym zabraknie miejsc parkingowych w szeroko pojętym centrum 🙂
Kierowca/pracownik który raz czy drugi straci czas i nie znajdzie miejsca parkingowego, następnym razem zostawi samochód w domu lub w centrum przesiadkowym.
Jednak do tego momentu, nie możemy udawać że nie zdajemy sobie sprawy z tego, co nas czeka za 3-4 lat w godzinach szczytu komunikacyjnego.
Za 3-4 lata, przybędzie nam kilka tysięcy miejsc parkingowych a tym samym samochodów (!!) w obiektach biurowych i HORECA + parkingi w Strefie Kultury, Tylnej Mariackiej oraz najprawdopodobniej (również karuzelowy) obok Novej Silesia.
Jak Pan zapewne wie, popyt kształtuje podaż i zapewne za kilka lat, inwestorzy prywatni zamiast biurowców i mieszkań, zaczną budować potężne parkingi w miejscach naprawdę dobrze skomunikowanych.
Jakbyśmy nie zaklinali rzeczywistości, w porannym szczycie przybędzie nam kilka tysięcy samochodów (nie licząc środków komunikacji zbiorowej), które muszą przejechać przez rondo lub centrum.
Główny problem widzę nie w przepustowości DTS, tylko w przepustowości dróg równoległych do DTS, prowadzących do ronda. Nie ma siły, światła na skrzyżowaniach nie przepuszczą tylu tysięcy dodatkowych samochodów w krótkim okresie czasu. Jestem brydżysta, więc lubię symulacje 🙂 Dlatego bardzo chętnie dowiem się, jak osoby kompetentne przygotowują miasto do tego nieuchronnego problemu…
Jeżeli nie prowadzą żadnych analiz i symulacji, to są gorszymi cieciami malinowym i niż sądzę, ponieważ nie zdążą wyprzedzić rozwoju wypadków 😉
Redaktor Żądło może sobie pisać co mu się rzewnie podoba (abyśmy stali w korkach), ale te kilka tysięcy nowych (!!) miejsc parkingowych w centrum, zapełnione się w porannym szczycie (dopiero reszta pojedzie komunikacją zbiorową i rowerkami). Przedtem Panie Marcinie, jednak jakoś tam muszą dojechać, przez te skrzyżowania… Chcemy tego czy nie…
Pomysłów jest parę, jednak ale żaden z nich nie jest na tyle dobry, by korki zniknęły w 100%. Ciekawym przykładem smart miasta jest -Masdar, problem korków rozwiązano poprzez wprowadzenie ruchu podziemnego i transportu autonomicznego.
Te rozwiązanie nie wchodzi w grę.
Miasta raczej wybierają rozwiązania, zwezania ulic, zazieleniania, ograniczenia prędkości, zakazy wjazdu do stref.
Podnoszeniem opłat parkingowych.
Katowice też obierają/obiorą ten kierunek.
“Paryż poszedł nawet krok dalej wydając spektakularną decyzję o wyłączeniu jednego pasa na całe lato z drogi szybkiego ruchu prowadzącej nabrzeżami Sekwany. Drugi pas przeznaczono na rowery. Efekt: część samochodów przerzuciła się na trasy wjazdowe i przelotowe prowadzące zwykłymi ulicami miasta.”
” Z podobną akcją zadziałał Wiedeń i w ramach projektu “Schulstraße” wprowadzono zakaz dowożenia dzieci pod jedną z wiedeńskich szkół. W skutek czego rodzice i dzieci zaczęli korzystać z komunikacji miejskiej”.
Wszystko pięknie, ładnie Panie Marcinie, tylko że…
Miasta które Pan raczył wymienić, mogą sobie pozwolić na różnego rodzaju “eksperymenty” komunikacyjne z racji metra, które rozwiązuje większość problemów komunikacji miejskiej… ;))
Metro w Paryżu przewozi 4,7 mln pasażerów dziennie (dane z 2012), więc pewnie po 9 latach dużo więcej.
Natomiast metro we Wiedniu przewozi dziennie 1,25″mln pasażerów dziennie (dane z 2017).
Proszę te liczby podzielić przez 300 tys. i porównać z liczbą przyjezdnych (w ruchu regionalnym) których przyjmują codziennie Katowice.
Mam nadzieję Panie Marcinie, że tego typu porównania miast z metrem z naszymi Katowicami to nie była kiepska socjotechnika (?), a jedynie nieświadomy “wypadek przy pracy” ;))
Metra się nie dorobimy… nadal więc pozostaje problem, jak ułatwić w szczycie porannym (!!) komunikację samochodów osobowych (a tym samym KM), dla których aktualnie buduje się w centrum Katowic ponad 3 tys. miejsc parkingowych.Natomiast kolejnych kilka tysięcy, zacznie budować się w latach 2022-3. Należy dodać do tego samochody z ponad 3 tys. mieszkań (lata 2021-4), które również rano wyjadą na miasto… Do tego dojdzie KM, które będzie musiała przewieź do centrum, pozostałych pracownikow brakujących do liczby (około) 20 tys. (biurowce + horeca).
Albo będziemy dłubać w nosie i mówić o Paryzu, Wiedniu, miastach USA, zwężaniu dróg i rowerach, albo zaczniemy coś robić małymi krokami realnie… Tak aby za 3-4 lata, nie obudzić się z ręką w nocniku ;))
Problem będzie gigantyczny, nawet gdyby Katowice nie wydały już do końca świata, ani jednego pozwolenia budowlanego w centrum.
Zieeew.
O Kukura krynico mądrości…
Nie ziewaj, tylko zaszczyć nas błyskiem twojego intelektu i napisz w kilku konstruktywnych zdaniach jak widzisz w/w ?
Eunuch i krytyk z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi…
Przebudowa i rozbudowa DTŚ jest niemożliwa.
Panie reaktorze, być może ma pan rację.
Wasz portal informacyjny, różni się tym od innych, że często można tu spotkać wypowiedzi Fachowców.
Dlatego od jakiegoś czasu proszę, aby ktoś kompetentny poinformował mnie łaskawie, jakie są obiektywne przyczyny techniczne (nie finansowe), aby wybudować wyjazd z poziomu DTS w kierunku ronda, wychodzący z jednej strony za ul Sokolska oraz z drugiej strony za skrzyżowaniem przy NOSPR. Mam na myśli mini tunele (kilkadziesiąt metrów);z jednym pasem jezdni, Wtedy bezkolizyjną droga do ronda stanie tworem…
Ruch przed rondem jest niewielki, więc przepustowość wytrzyma.
Uzyskamy wtedy drogę “ucieczki” w przypadku zablokowania tunelu ale co ważniejsze zwiekszymy przepustowość i skrócimy czas dotarcia do ronda z dróg równoległych. Jak Panu wiadomo, za 3-4 lata, potoki na drogach równoległych do DTŚ, prowadzących do ronda, będą gigantyczne z racji na nowe miejsca pracy które powstaną w centrum (biura i horeca). Rozmawiałem na ten temat z wieloma kolegami – inżynierami budowlanymi. Od strony technicznej nie widzą najmniejszego problemu !! Dlatego chciałbym to skonfrontować z opiniami innych Fachowców… Nie urzędników !!
My już nie potrzebujemy zwiększenia przepustowości, tylko co najwyżej ograniczenia. Katowice nie przyjmą już większej liczby samochodów. Jeśli ktoś uważa inaczej, niech stoi w korku.
Panie Redaktorze kogo Pan reprezentuje pisząc “My”? i przy okazji proszę o informację czy mieszka Pan w Katowicach, przy jakiej ulicy, czy osobiście korzysta Pan z samochodu, jak często i gdzie Pan parkuje?
Numer domu i mieszkania też podać? A numer telefonu?
“najgorsi są ludzie nie potrafiący słuchać innych, na dodatek przekonani o swojej nieomylności…” I wszystko w temacie.
Nie ma się co gorączkować panie redaktorze :))
Chciałem tylko przedstawić panu, propozycje przedyskutowaną z inżynierami budowlanymi, w aki sposób będzie można zmniejszyć paraliż komunikacyjny czekający Katowice za około 3-4;lata.
Nadal będę czekał, aż jakiś Fachowiec (!!), powie co w mojej propozycji jest kiepskie.
Panu natomiast, gratuluję myślenia życzeniowego…
Mały Kazio: nie bo nie… ;))
Jakie jeszcze niespodzianki szykują dla nas ukraincy?
Widzę że w artykule uwypuklono kwestie kosztów.
Zapytam z ciekawości czy ktoś wie czyj dokładnie rachunek jest obciążany.
Zawsze w takich sytuacjach docelowo szkody są pokrywane z OC sprawcy. Ubezpieczyciel występuje później z żądaniem regresowym.
Zakazać jazdy ciężarówka przez tunel !!!! Niech jedzą autostradami !!!!a nie przez środek miasta !!!