Urząd miasta ogłosił przetarg na wynajem pomieszczenia na dworcu autobusowym przy ul. Sądowej. Podobnie jak do tej pory, ma się w nim mieścić lokal gastronomiczny. Poprzedni najemca zrezygnował, mimo że prawie przez cały czas trwania umowy nie musiał płacić wylicytowanego w przetargu czynszu. Po prostu, mało kto zaglądał do bistro.
Przeznaczony do wynajęcia lokal znajduje się na pierwszym piętrze budynku dworca. Ma 108,77 m kw. powierzchni. Lokal jest przeznaczony na prowadzenie działalności gastronomicznej, ale nie został wyposażony w kuchnię. Można więc w nim serwować gotowe przekąski lub przygotowywać dania z półproduktów. Ze względu na zainstalowane czujniki optyczne i brak wyciągów wentylacyjnych przystosowanych dla potrzeb gastronomicznych, w lokalu nie można przygotowywać potraw powodujących powstawanie pary wodnej. Lokal musi być czynny co najmniej w godz. 6-22. Stawka wyjściowa w licytacji czynszu to 13 zł netto/m kw. Do tego trzeba doliczyć opłaty za media (woda, prąd, ogrzewanie) oraz podatek od nieruchomości. Chętne firmy mogą składać niezbędne dokumenty w urzędzie miasta do 13 sierpnia.
Przypomnijmy, pierwsza licytacja czynszu na lokal gastronomiczny na dworcu przy ul. Sądowej była bardzo zacięta. Wzięły w niej udział trzy podmioty. Ostatecznie zwyciężyła firma pod nazwą Irena Cieśla-Kozakowska F.H.U. z Katowic, która zaproponowała 96 zł za m kw. To kwota netto, do której trzeba jeszcze doliczyć podatek VAT oraz koszt mediów i podatek od nieruchomości.
Najemca lokalu gastronomicznego wytrzymał na dworcu tylko rok. Umowa najmu rozpoczęła się 30 czerwca 2020 r., a jej rozwiązanie za porozumieniem stron nastąpiło 11 czerwca 2021 r.
Nie znaczy to, że przez cały ten czas najemca płacił stawkę wylicytowaną w przetargu, a właściwie płacił ją tylko przez kilkanaście dni. Od lipca do końca września 2020 płacił miesięczny czynsz w wysokości 10,54 zł za m kw. Do tego dochodziły opłaty niezależne, czyli media czy podatek od nieruchomości. Był to czas na adaptację lokalu. Od 1 października do końca 2020 roku czynsz wynosił już tylko 1 zł/ m kw. Miało to związek z rozruchem dworca i niemal całkowitym brakiem przewoźników i pasażerów.
Od stycznia do 27.05.2021 najemca, podobnie jak wielu innych przedsiębiorców dzierżawiących lokale i grunty miejskie, był zwolniony z opłat czynszowych. Miało to związek z epidemią koronawirusa i zamknięciem wielu branż, w tym gastronomicznej.
Tylko od 28 maja do 11 czerwca tego roku czynsz za bistro wynosił tyle, ile po licytacji, czyli 96 zł za m kw. Czynsz okazał się jednak zbyt wysoki jak na obroty lokalu. Z powodu bardzo małego ruchu, najemca zrezygnował.