Kina w Katowicach otwierają się dla widzów. W przeciwieństwie do wielkich sieci, małe kina wznowią działalność. Na walentynkowe seanse w niedzielę nie ma już wolnych miejsc.
Trzy miesiące temu rząd postanowił zamknąć instytucje kultury. W lutym rozpoczęło się ich stopniowe odmrażanie. Wróciły już muzea i galerie sztuki, a w piątek wrócą kina, teatry, opery oraz filharmonie. Zgodnie z zapowiedzią rządu, mają one zostać otwarte warunkowo na dwa tygodnie, do końca lutego. Z tego powodu z możliwości wznowienia działalności nie skorzystały multipleksy. Wszystkie duże sieci kinowe – Cinema City, Multikino i Helios – poinformowały widzów, że na otwarcie będą musieli jeszcze poczekać.
Jednak nie oznacza to, że 12 lutego do kina nie będzie można pójść. W Katowicach otwierają się po przerwie trzy kina studyjne należące do Silesia Film – Rialto, Światowid i Kosmos. Pierwszy pokaz zaplanowano już na godzinę 10.15 w Światowidzie. Wyświetlony zostanie nagrodzony na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni film animowany “Zabij to i wyjedź z tego miasta” (reż. Mariusz Wilczyński). Tylko pierwszego dnia odbędzie się łącznie 20 pokazów w trzech kinach studyjnych. Największą popularnością cieszy się “Na rauszu”, nagrodzony wieloma nagrodami obraz opowiadający historię grupy nauczycieli, którzy przeprowadzają eksperyment z alkoholem. Na niektóre pokazy tego filmu bilety wyprzedały się. Jak mówi Agnieszka Skrzelowska z działu promocji Silesia Film, instytucja spodziewała się zainteresowania. Szczególnie, że to weekend walentynkowy i największe kina nadal będą zamknięte. Właśnie na 14 lutego do Rialto na film “Poznajmy się jeszcze raz” i do Światowida na “Czarownica miłości” trudno już kupić bilety.
W kinach będą obowiązywały obostrzenia. Zajętych może być maksymalnie 50% miejsc siedzących. W trakcie seansów zasłanianie ust i nosa jest obowiązkowe i nie można nic jeść. W kinach Silesia Film zmieści się od 14 do 130 osób, w zależności od sali. Repertuar można sprawdzić TUTAJ.