Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikowało w piątek 13 listopada listę beneficjentów, którzy otrzymają pieniądze z Funduszu Wsparcia Kultury. W założeniu, ma to być wsparcie dla artystów na przetrwanie czasu epidemii. Jednak niektóre kwoty mogą budzić zdziwienie. Przykładowo firma Miłosza Baryckiego, czyli Miuosha, dostanie 2 000 000 zł. To znacznie więcej niż wiele instytucji kultury.
Fundusz Wsparcia Kultury rząd stworzył we wrześniu. Przeznaczył na ten cel 400 mln zł. Do otrzymania wsparcia uprawnione były samorządowe instytucje artystyczne, organizacje pozarządowe i przedsiębiorcy prowadzący działalność kulturalną w dziedzinie teatru, muzyki i tańca. Co ważne, wielu artystów prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, dlatego o pieniądze mogli się też ubiegać znani i dobrze zarabiający piosenkarze czy aktorzy. Stąd na liście beneficjentów dobrze znane nazwiska.
Głównym kryterium przyznania wsparcia i jego kwoty były przychody osiągane przez firmy i artystów w 2019 roku. Dokładnie zostało to określone w rozporządzeniu ministra w następujący sposób:
1. Kwotę wsparcia finansowego dla: 1) samorządowych instytucji artystycznych, jako rekompensatę z tytułu utraconych przychodów w okresie od dnia 12 marca do dnia 31 grudnia 2020 r., ustala się w wysokości nieprzekraczającej 40% przychodów netto z działalności statutowej oraz dodatkowej, obliczonych na podstawie danych z analogicznego okresu w 2019 r.,
2) organizacji pozarządowych, jako rekompensatę z tytułu utraconych przychodów w okresie od dnia 12 marca do dnia 31 grudnia 2020 r., ustala się w wysokości nieprzekraczającej 50% przychodów netto ze sprzedaży usług związanych z działalnością kulturalną w dziedzinie teatru, muzyki lub tańca, obliczonych na podstawie danych z analogicznego okresu w 2019 r.,
3) przedsiębiorców, jako rekompensatę z tytułu utraconych przychodów w okresie od dnia 12 marca do dnia 31 grudnia 2020 r., ustala się w wysokości nieprzekraczającej 50% przychodów netto ze sprzedaży usług związanych z działalnością kulturalną w dziedzinie teatru, muzyki lub tańca, w tym usług wspomagających tę działalność przez organizację zaplecza technicznego, obliczonych na podstawie danych z analogicznego okresu w 2019 r.
Innymi słowy, instytucje, managerowie, agencje eventowe czy wykonawcy mogli dostać do 40 lub 50% swoich przychodów z okresu od 12 marca do 31 grudnia 2019. Przykład: jeśli piosenkarz X miał przychód w tym czasie w wysokości 1 mln zł, to mógł dostać z ministerstwa 0,5 mln zł. Co ważne, w rozporządzeniu mowa jest o przychodzie netto, a nie dochodzie, a przecież z przychodów finansuje się wszystkie ponoszone koszty. Można więc stwierdzić, że artyści (przynajmniej część) dostali pieniądze w oparciu o sytuację, kiedy ponosili koszty, podczas gdy w tym roku kosztów nie ponosili. Co innego większe firmy i instytucje, które zatrudniają na stałe ludzi i mają inne stałe koszty.
Od potencjalnej wysokości dotacji odejmowana była kwota już udzielonego wsparcia ze środków publicznych w związku z przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. To np. bezzwrotne pożyczki czy umorzenia składek ZUS.
Po opublikowaniu listy beneficjantów Funduszu Wsparcia Kultury w internecie rozpętała się burza. Wielu komentujących zarzuca ministerstwu kultury, że uczyniło bogatych jeszcze bogatszymi, a biednym (np. muzykom sesyjnym czy pracownikom technicznym pracującym przy koncertach) nie pomogło wcale.
Co ciekawe, najwięcej ze wszystkich wykonawców, bo 2 mln zł, dostał mieszkający w Katowicach Miuosh (firma Zgadzasie Miłosz Borycki). Więcej od niego dostanie tylko kilka instytucji kultury. W ostatnich latach raper często występował na koncertach finansowanych przez różnego rodzaju samorządy, jak Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego czy miasto Katowice.
Na ministerialnej liście są też inni wykonawcy i instytucje z Katowic. Piotr Kupicha może liczyć na 232 068 zł, Teatr Korez Mirosława Neinerta dostanie 734 116 zł, Amd-Media Teatr Bez Sceny – 44 620 zł, Stowarzyszenie Teatr Żelazny – 348 035 zł, Teatr Śląski im. St. Wyspiańskiego – 1 385 237 zł.
More Music Agency Adam Godziek Adam Pomian Spółka Jawna, czyli organizator festiwalu Tauron Nowa Muzyka, dostanie z ministerstwa 664 500 zł. Z kolei Otto Piloto Media Artur Rojek zainkasuje 216 340 zł, a PRYM ART Patrycja Wajs 48 453 zł.
Spośród instytucji z Katowic najwięcej ministerstwo przekaże Filharmonii Śląskiej im. Henryka Mikołaja Góreckiego – 1 408 593 zł. Z całego woj. śląskiego najhojniej zostanie wsparty Zespół Pieśni i Tańca “Śląsk” im. St. Hadyny – 1 597 872 zł.
Lista beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury obejmuje też takie podmioty, jak:
Agencja Promocyjno-Artystyczna “Samart”, Henryk Czich , współzałożyciel zespołu Universe – 86 700 zł
Bytomski Teatr Tańca i Ruchu Rozbark – 130 136 zł
Dom Muzyki i Tańca w Zabrzu – 1 422 000 zł
Estrada Rybnicka Sp. z o.o. – 322 710 zł
Filharmonia Częstochowska im. Bronisława Hubermana – 326 171 zł
Golec Fabryka Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka Komandytowa – 1 894 670 zł
KINDLA MUSIC Marcin Kindla – 664 500 zł
Opera Śląska w Bytomiu – 817 649 zł
Stowarzyszenie Śląskie Zakłady Sztuki – 91 256 zł
Śląska Agencja Reklamy i Marketingu – 607 900 zł
Teatr Mały w Tychach – 135 000 zł
Teatr Nowy w Zabrzu – 350 000 zł
Teatr Zagłębia – 257 200 zł.
Ogółem dofinansowanie dostanie w całej Polsce 2064 podmiotów.
PR ma moc. Fajne beda remonty tych 40 mieszkan za pieniadze Milosza. Do stanu podstawowego. Robocizna tez oplacona. Milosz the best. Kase oddamy
Na prawdę? Zapomoga dla ludzi, bez których świat i Polska bardzo dobrze się obędą. Kiedy oni rozdają pieniądze zupełnie zbędnym ludziom i ich pracy, wprowadzane są coraz to większe utrudnienia i podatki dla przedsiębiorców, dzięki którym ten kraj jeszcze zipie. Zdecydowanie przestaje wspierać jakichkolwiek twórców.
Krystyna Janda dostała 1,8 miliona zł i powiedziała, że czuje się rozgoryczona bo jej straty są większe. Nagle okazało się że i ona jest roszczeniowa. Zero wdzięczności.
Teatr Zelazny to granda…. tyle nie zarobili przez caly zeszly rok