Komunalny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej zachęca swoich dłużników do odpracowywania długów czynszowych. Od 1 stycznia za godzinę pracy zleconej przez KZGM od długu odlicza się 17 zł. Mimo że to jedna z prostszych metod na wyjście z trudnej sytuacji, chętnych jest bardzo niewielu. Obecnie w ten sposób swoje zadłużenie stara się zmniejszyć tylko kilkanaście osób. Łączna kwota zadłużenia obecnych i byłych najemców wynosi ponad 110 mln zł, a z odsetkami – 208 mln zł.
Zasady są proste. Wystarczą chęci, zaangażowanie i podstawowe umiejętności, żeby zmniejszyć swój dług za mieszkanie. Można powiedzieć, że KZGM prowadzi ciągły nabór chętnych. – Wystarczy podejść do administracji i każdemu możemy spróbować pomóc w rozwiązaniu tego problemu – mówi Józef Najder, kierownik działu eksploatacji KZGM w Katowicach.
Jeśli dana osoba ma konkretne umiejętności (np. spawanie, tynkowanie), to z jej “zagospodarowaniem” nie ma większego problemu. – Zwłaszcza, że pracę można wykonać nie tylko na terenie administracji, w której ma się mieszkanie, ale w całym mieście – tłumaczy Najder. Ale praca znajdzie się dla każdego, bo w zasobach KZGM zawsze jest coś do zrobienia, a nie zawsze są odpowiednie zasoby ludzkie i finansowe.
W przypadku podpisania umowy odpracowania długu, KZGM zawiesza windykację dłużnika. Co ważne, można odpracować zobowiązania do kwoty 15 000 zł. Choć zdarzają się wyjątki. Kiedyś jeden z dłużników był tak zdeterminowany i chętny do pracy, że prezydent zezwolił mu na odpracowanie 20 000 zł. Co ciekawe, ten mężczyzna nigdy wcześniej nie pracował.
Takie historie to jednak wyjątki. Większości dłużników po prostu nie chce się pracować, nawet jeśli nie mają niczego innego do roboty. Od początku funkcjonowania programu, czyli od końca 2014 roku, KZGM zawarł łącznie 130 umów z dłużnikami. Z ostatnich danych wynika, że w listopadzie 2019 roku aktywnych było tylko 15 umów.
Obecnie zadłużonych jest 9301 najemców lokali KZGM, a łączna kwota zadłużenia z odsetkami to 208 360 802 zł.
Co za złodziejska swołocz – powinno być prawnie dopuszczone wyrzucanie takiego lenia, który nie chce odpracować swojego długu na bruk, na zbity pysk.