W najbliższych tygodniach Katowickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego wprowadzi opłaty za korzystanie z miejsc postojowych przy budynkach w Zawodziu. Niewykluczone, że podobnie stanie się na parkingu w Dębie.
Przy budynkach KTBS przy ul. Marcinkowskiego 2, 2b, 4 i 6 funkcjonuje parking na 38 miejsc. Obecnie na 22 z nich są założone blokady, bo mieszkańcy wynajęli miejsca na wyłączność. Z kolei przy blokach przy ul. Bohaterów Monte Cassino i 1 Maja miejsc jest 35. Obydwa parkingi teoretycznie są dostępne wyłącznie dla najemców TBS-u. Wjazd na nie jest zamknięty zdalnie otwieraną bramą, którą można sterować telefonem komórkowym. Niedługo to się zmieni. Wjazd na parkingi będzie dostępny wyłącznie dla osób, które wykupią miesięczny abonament w cenie 50 zł. Jak tłumaczy KTBS, powody wprowadzenia opłat są dwa. – Po pierwsze, było to niesprawiedliwe, że na parkingu przy ul. Marcinkowskiego część mieszkańców płaciła za miejsca, a pozostali zostawiali swoje samochody za darmo. Po drugie, utrzymanie takiego parkingu kosztuje. To teren ogrodzony i monitorowany – tłumaczy Marta Martewicz z KTBS.
TBS poprosił najemców o deklarację czy są zainteresowani wynajmem płatnego miejsca postojowego. 79 osób zadeklarowało, że zapłaci 50 zł miesięcznie, żeby mieć dla siebie miejsce na wyłączność. To więcej niż mogą pomieścić obydwa parkingi, bo miejsc jest w sumie 73. Dlatego najprawdopodobniej odbędzie się losowanie. Mieszkańcy, którzy miejsca nie wykupią albo nie będą mieli szczęścia w losowaniu, nie będą mogli korzystać z parkingu.
Inny problem był z parkingiem pomiędzy budynkami przy ul. Sportowej 20-27b i ul. Dębowej 20-26b (na 60 samochodów). Jeszcze do niedawna był on zupełnie otwarty. – W tygodniu nie było jeszcze tak źle, ale w weekend parking był zastawiony samochodami osób, które przyjeżdżały np. do Parku Śląskiego. Próbowaliśmy różnych rozwiązań. 10 najemców za symboliczne 20 zł miesięcznie miało swoje miejsca zabezpieczone blokadami. To jednak prowadziło do niesnasek pomiędzy samymi mieszkańcami – mówi Martewicz.
Dlatego w tym roku TBS ograniczył wjazd na parking szlabanem. Mogą go, za pomocą telefonu komórkowego, podnosić tylko najemcy. Decyzja czy i na tym parkingu zostaną wprowadzone opłaty za pozostawienie samochodu na razie nie zapadła.
byle wydoić kasę