Dwa budynki Uniwersytetu Ekonomicznego zostaną sprzedane. Studenci będą musieli wyprowadzić się z akademików w Ligocie. Uczelni nie opłaca się ich prowadzenie, bo chętnych na mieszkanie w domach studentów jest coraz mniej.
Uniwersytet Ekonomiczny chce sprzedać domy studenta w Ligocie. Na początku tego roku uczelnia przeanalizowała ich funkcjonowanie i okazało się, że prowadzenie akademików się nie opłaca. – Analiza wykazała wiele nieefektywnych czynników, które obciążają negatywnie uniwersytet w wyniku finansowym, a które obejmują m.in. stratę finansową w relacji przychody – koszty czy wykorzystanie bazy noclegowej na poziomie 68% – informuje Marek Kiczka, rzecznik Uniwersytetu Ekonomicznego. 
Domy studenta “Sikorka” i “Zaścianek” przy ul. Franciszkańskiej są w kiepskim stanie technicznym. W tym drugim działał jeszcze w 2014 roku klub “Kwadraty”. Pierwszy jakiś czas temu przeszedł remont, ale w obydwa akademiki uczelnia musiałaby zainwestować 3 mln zł. Poza tym coraz mniej osób korzysta z bazy noclegowej uniwersytetu. Zwykle wprowadzają się tu studenci zza granicy, którzy przyjechali do Polski w ramach programu Erasmus. Polscy studenci najczęściej traktują akademiki jako tymczasowe mieszkanie. Wprowadzają się tam na chwilę. Dopóki nie znajdą innego mieszkania. Uczelni trudno konkurować z rozwijającym się rynkiem nieruchomości, bo deweloperzy coraz częściej inwestują w mieszkania dla studentów, a te oferują znaczenie wyższy standard i komfort mieszkania niż akademiki.
– Władze uczelni stanęły przed trudną decyzją zakończenia działalności domów studenckich z dniem 30 czerwca br. Do studentów korzystających z domów studenta uniwersytetu przesłano w kwietniu br. informację o planowanym zakończeniu ich eksploatacji wraz z końcem umów studentów o najem – mówi Kiczka. Wkrótce Uniwersytet Ekonomiczny ma podpisać umowę, dzięki której zapewnionych zostanie 100-120 miejsc noclegowych w akademikach Uniwersytetu Śląskiego. Gdy wszyscy studenci zamieszkujący akademiki przy ul. Franciszkańskiej znajdą inny nocleg, uczelnia planuje sprzedać budynki w trybie przetargu pisemnego. Może to nastąpić najwcześniej za kilka miesięcy.
I oni uczą biznesu. Amatorzy.
68% wykorzystania ? Niejeden hotel czy hostel marzy o takim obłożeniu 🙂
“prowadzenie akademików się nie opłaca”
To idąc tym tropem utrzymywanie biblioteki też się pewno nie opłaca, idźmy dalej : szkolenie i nauka też się nie opłaca….
Idę o zakład że UE sprzeda budynki za ułamek wartości a po małym remoncie prywatny podmiot będzie prowadził akademik/hostel oczywiście już się “będzie opłacało”