Reklama

Marszałek tłumaczy się z zatrudnienia…marszałka. I gani swoich urzędników

Grzegorz Żądło
Okazuje się, że Wojciech Saługa ma bardzo ograniczone zaufanie przynajmniej do części swoich urzędników. To dlatego zatrudnił w charakterze doradcy swojego poprzednika Mirosława Sekułę. Tyle, że ten w każdej chwili może odejść, bo jak sam mówi, bierze udział w dwóch konkursach.

Sekuła wrócił do urzędu marszałkowskiego z początkiem marca. Wczoraj na spotkaniu z dziennikarzami Wojciech Saługa tłumaczył dlaczego tak się stało. – Pan Sekuła ma dla mnie przeprowadzić audyt procesu przygotowania Muzeum Śląskiego do otwarcia. Próba zrobienia tego siłami wydziału kontroli i audytu nie powiodła się – wyjaśniał Saługa. Jak się okazuje, wspomniany przez niego wydział nie sprawdził się również przy prześwietlaniu przebudowy Stadionu Śląskiego. Bo tu też potrzebny jest Sekuła. – Chodzi o sprawdzenie czy dach zostanie podniesiony tak jak to zostało zaplanowane i czy będziemy mogli otworzyć stadion w 2016 roku – tłumaczy Saługa. Swojego poprzednika wysłał też na jeszcze jeden odcinek, dróg wojewódzkich. To może najbardziej niepokoić, bo obecny marszałek mówi wręcz, że województwo nie jest “proceduralnie przygotowane do wykorzystania pieniędzy na drogi z nowej unijnej perspektywy”. Tym razem nie spisał się podobno Zarząd Dróg Wojewódzkich. Dlatego do akcji wkracza Mirosław Sekuła.

Tyle, że on sam tuż po objęciu funkcji doradcy szczerze przyznał, że stara się o inną pracę. I to w dwóch miejscach. Jaki jest więc sens zatrudniania kogoś do poważnych zadań, skoro za chwilę może go już w urzędzie nie być. – Potrzebuję wsparcia teraz, bo w tej chwili toczą się ważne procesy związane z kluczowymi inwestycjami. Będę się starał zatrzymać marszałka Sekułę do końca czerwca. Jeśli odejdzie wcześniej, to będę miał kłopot – kończy Wojciech Saługa.

Zdjęcie: Tomasz Żak, Biuro Prasowe UMWŚ


Tagi:

Komentarze

  1. wielkiebe 19 marca, 2015 at 4:43 pm - Reply

    Jeżeli obecny marszałek mówi wręcz, że województwo nie jest „proceduralnie przygotowane do wykorzystania pieniędzy na drogi z nowej unijnej perspektywy”, ponieważ tym razem nie spisał się podobno Zarząd Dróg Wojewódzkich, to zdecydowanie dziwią poczynania Zarządu Województwa w kwestiach personalnych odnośnie ZDW.
    Najpierw ZWŚ pod przewodnictwem Pana Sekuły podjął w dniu 14.11.2014 r. uchwałę nr 2062/380/IV/2014 w sprawie odwołania i rozwiązania umowy o pracę z Dyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach, a później ZWŚ pod przewodnictwem Pana Saługi w 25.02.2015 r. podjął uchwałę nr 205/18/V/2015 w sprawie cofnięcia odwołania i rozwiązania umowy o pracę z Dyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
    Zgodnie z § 3 pkt 6 Statutu ZDW (przyjętego Uchwałą sejmiku nr IV/25/12/2012 w sprawie zmiany Statutu Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach) nadzór na działalnością ZDW sprawuje Zarząd Województwa. Wynika z tego, że zawiódł ów nadzór, którego – można odnieść wrażenie – wyraźnie brakuje Zarządowi WŚ na wielu płaszczyznach. Z kolei podejmowane przez Zarząd WŚ wskazane wyżej uchwały przeczą stwierdzeniu, że ZDW działa źle. Najwyraźniej nie znaleziono na zapleczu partyjnym takiego fachowca, który podołałby problemom związanym z zarządzaniem siecią dróg w naszym województwie. Nawet takiego fachowca pokroju Pana Sekuły.

Dodaj komentarz

*
*