GKS Katowice dwa pierwsze mecze rundy wiosennej na własnym stadionie rozegra bez udziału publiczności. Taką decyzję podjął wczoraj wojewoda śląski. To efekt zachowania katowickich kibiców podczas meczu z GKS Tychy 8 listopada 2014 roku i zaniedbań klubu. Ale nie tylko.
Jak informują służby wojewody, zakaz “dotyczy m.in. niewłaściwej realizacji przez służby porządkowe i informacyjne organizatora uprawnienia do przeglądania zawartości bagaży i odzieży osób, w szczególności kibiców przygotowujących oprawę, co skutkowało wniesieniem na stadion dużych ilości materiałów pirotechnicznych, a także flag wielkoformatowych i innych przedmiotów utrudniających, a nawet uniemożliwiających identyfikację uczestników imprezy. Kolejnym niedopełnieniem wymogów było odstąpienie służb porządkowych i informacyjnych organizatora od ujęcia, w celu niezwłocznego przekazania Policji, osób stwarzających bezpośrednie zagrożenie dla dóbr powierzonych ochronie oraz osób dopuszczających się czynów zabronionych, co skutkowało powstaniem zagrożeń życia i zdrowia uczestników imprezy, a także nieustaleniem sprawców wniesienia i użycia w czasie i w miejscu imprezy materiałów pirotechnicznych.”
Wojewoda informuje ponadto, że na jego decyzję miały wpływ nie tylko wydarzenia na meczu z GKS Tychy, ale także negatywna ocena bezpieczeństwa podczas meczów w 2013 roku z Zawiszą Bydgoszcz, Arką Gdynia i Flotą Świnoujście.
Decyzja wojewody oznacza, że mecze GKS Katowice-Flota (14 marca) i GKS-Wisła Płock (28 marca) zostaną rozegrane przy pustych trybunach. Klub może się jeszcze odwołać do Ministra Spraw Wewnętrznych, ale nie wstrzymuje to wykonania decyzji.
Wygląda to na kolejny etap odgórnie sterowanego wykańczania klubu. Dlaczego decyzja zapadła, gdy kibice mieli już kupione bilety i karnety?