Trzeba będzie wyciąć drzewa po to, żeby mógł powstać parking w Józefowcu. Projekt do Budżetu Obywatelskiego miał duże poparcie. Teraz, kiedy ma zostać zrealizowany, pojawiłt się głosy, że wycinka nie jest dobrym pomysłem.
Jak w wielu miejscach Katowic, samochodów jest dużo, a miejsc parkingowych brakuje. Dlatego pojawił się pomysł uporządkowania istniejących parkingów i stworzenia dodatkowych miejsc przy ul. Mikusińskiego. Na lokalny projekt do Budżetu Obywatelskiego zagłosowało w 2016 roku 590 mieszkańców dzielnic Józefowiec i Wełnowiec. To najwięcej spośród wszystkich projektów, które zakwalifikowały się do BO w tamtej edycji. Im bliżej realizacji, tym więcej wątpliwości. Na profilu facebookowym Rady dzielnicy Wełnowiec-Józefowiec pojawiły się krytyczne komentarze na temat wycinki drzew. Zapytaliśmy mieszkańców o zdanie – Prawdą jest, że miejsc parkingowych brakuje w okolicy. Jest zawsze problem z zaparkowaniem, zwłaszcza po południu. Ale jest tutaj trochę miejsca, zwłaszcza na dole ul. Mikusińskiego, gdzie można by zagospodarować to na parking, a drzewa mogłyby rosnąć dalej – mówi Jakub Man, mieszkaniec ul. Mikusińskiego. Wzdłuż ulicy (na wysokości budynków o numerach 14 i 16) rośnie kilkanaście drzew – 15 topoli i 1 jesion. Wszystkie mają zostać usunięte, a w ich miejsce pojawi się 13 miejsc parkingowych. Mieszkający przy ul. Kotlarza pan Edward uważa, że parking i tak będzie za mały. -Topole mogą zniknąć, ale na to miejsce trzeba po prostu inne drzewa posadzić. Choćby z boku tego. A parkingi na to miejsce? Gdzie tu jest miejsce na parking? – pyta pan Edward.
Niektóre komentarze z profilu Rada dzielnicy Wełnowiec-Józefowiec:
Do tej pory kierowcy parkowali po drugiej strony ul. Mikusińskiego, naprzeciwko drzew. Samochody zastawiają tu chodnik, a przez to, że ulica jest wąska, stwarzają niebezpieczeństwo. Nie tylko dla pieszych na chodniku i pasach, ale również dla kierowców jadących ulicą. Najgorzej jest po południu, kiedy wszyscy wracają z pracy. – Piesi nie mają jak uczestniczyć w tym ruchu. Myślę, że przesunięcie tych samochodów na drugą stronę – a tych miejsc będzie więcej niż tych po przeciwnej stronie, czyli na chodniku – zwiększy bezpieczeństwo i na pewno o kilka miejsc więcej się pojawi – mówi Maria Mol-Grabowska z Rady Jednostki Pomocniczej Wełnowiec-Józefowiec.
Może nie wszystkim będzie się to podobało, ale drzewa znikną i parking powstanie. Projekt zakłada też utworzenie kilku nowych miejsc wewnątrz osiedla i uporządkowanie istniejących. Zgoda na wycinkę została już wydana, a dzisiaj w MZUiM odbyło się otwarcie ofert na wykonanie prac. Wpłynęły dwie, a tylko jedna spełniała warunki przetargu. Prace mogą kosztować ok. 134 tys. zł.
Osiedla są dla ludzi a nie drzew i ptaków. Jak się komuś nie podoba to papa na wieś. Drzewa wyciąć, zrobić porządne parkingi, sklepy, galerie, przedszkola. Jak chcesz drzewa zobaczyć to na rower i do lasu a nie robić zagajniki w miastach /:
Komentarz, delikatnie mówiąc, bardzo głupi.
“Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba – odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy”.
Jeżeli w przypadku tego projektu z B.O. pojawiły się głosy sprzeciwu, to należy zorganizować głosowanie. “Czy jesteś za wybudowaniem parkingu w miejscu takim i takim, na tyle i tyle samochodów, a co za tym idzie wycinką drzew w ilości takiej a takiej?”.
Budżet Obywatelski to głosowanie zbierający jedynie głosy na “tak”. Jeśli na ten projekt głosowało między 500-600 osób, to pytanie ilu jest przeciwnych, a nie mogło wyrazić swojej opinii.
Rado Jednostki Osiedla: głosowanie da jasną odpowiedź, a przyjdą zainteresowani tematem.
Parkingi powinno się budować na nieużytkach a takich w każdej dzielnicy Katowic nie brakuje , a nie przy ruchliwej drodze a tak jest w tym wypadku. Kosztem wybudowania kilku miejsc parkingowych zostaną wycięte drzewa, gdzie tu sens i logika.