Katowice zmieniają program walki ze smogiem. Będą wydawać więcej

Od 2018 roku Katowice miały wydawać przez 10 lat 10 mln zł rocznie na wymianę starych pieców na ogrzewanie ekologiczne. Okazało się jednak, że potrzeby są znacznie większe. Program 10×10 jest więc już nieaktualny. Prezydent Marcin Krupa zdecydował, że dofinansowanie dostanie każdy, kto spełni kryteria. To jedna z pięciu “nóg”, na których Katowice chcą oprzeć walkę z niską emisją. Pozostałe to edukacja, kontrole straży miejskiej, wsparcie najsłabszych i inwestycje w uciepłowienie gminnych budynków.

Po wejściu w życie 1 września tzw. uchwały antysmogowej, zmieniło się otoczenie prawne walki z niską emisją. Skoro nie można już spalać w indywidualnych paleniskach mułów, flotokoncentratów czy węgla brunatnego, to trzeba pomóc najbiedniejszym mieszkańcom w zakupie lepszej jakości paliwa. Stąd zwiększenie o 100% dodatków dla podopiecznych MOPS-u na zakup węgla. Do tego wyższe zasiłki mieszkaniowe i być może (to na razie propozycja) dofinansowanie do wkładu własnego do wymiany pieców. Więcej o tym piszemy TUTAJ.

Kolejny krok to egzekucja nowego prawa. Straż miejska kontroluje już nie tylko czy w piecach mieszkańcy spalają śmieci, ale też wszystkie zakazane uchwałą antysmogową paliwa. Z wilgotnym drewnem włącznie. Tyle, że za spalanie mułu czy flotokoncentratów karać nie mogą. Więcej o tym piszemy TUTAJ.

W najbliższych latach urząd miasta będzie też kontynuował program dopłat do wymiany źródeł ciepła na bardziej ekologiczne. Chodzi o likwidację pieców opalanych węglem na rzecz ogrzewania elektrycznego lub gazowego. Program to też dopłaty do zakupy paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła i “solarów”. Jeszcze do niedawna miasto chciało wydawać na ten cel od 2018 roku 10 mln zł rocznie przez 10 kolejnych lat. Połowa tej kwoty miała zostać przeznaczona na wymianę indywidualnych źródeł ciepła, a druga połowa na uciepłownienie budynków komunalnych. To już nieaktualne, bo potrzeby są znacznie większe. – Prezydent podjął decyzję, że dofinansowanie dostaną wszyscy, którzy złożą wniosek i będą spełniać kryteria – mówi Barbara Lampart, naczelnik wydziału kształtowania środowiska UM Katowice

W latach 2011 – 2016 w Katowicach wymieniono 2039 źródła ciepła, przy dofinansowaniu w wysokości prawie 12,18 mln zł. W tym samym czasie urząd dofinansował zakup 611 instalacji wykorzystujących odnawialne źródła energii (na kwotę prawie 3,27 mln zł). W projekcie budżetu na 2018 rok na wymianę źródeł ciepła i montaż instalacji OZE zaplanowanych zostało 16,5 mln zł. Katowicach poziom dofinansowania do wymiany pieców węglowych jest jednym z najwyższych w Polsce. Można dostać nawet 10 tys. zł (maksymalnie 80% kosztów inwestycji). Zainteresowanie takim wsparciem nie może więc dziwić.

Kolejny punt walki miasta z niską emisją to uciepłownienie budynków komunalnych. Na razie nie szło to zbyt szybko. Miasto jest właścicielem 2,7 tys. lokali mieszkalnych w 539 budynkach ogrzewanych węglem. W zasobach KZGM-u znajduje się 83% budynków wzniesionych do 1945 roku, z czego 24% to budynki ponad stuletnie. W tych ostatnich wymiana źródła ciepła nie wystarczy. Konieczne są remonty i termomodernizacja. Są też budynki, których nie opłaca się remontować i muszą zostać wyburzone. W planach do 2021 roku jest remont 45 budynków za kwotę prawie 51,5 mln zł. Kolejnych 70 budynków może doczekać się remontu w latach 2022-2025. To jednak tylko niewielki odsetek wszystkich miejskich nieruchomości, które wymagają modernizacji i zmiany źródła ciepła. Najszybciej do sieci cieplnej mają zostać podłączone trzy budynki w Ligocie. Z kolei w przyszłym roku dla 19 innych budynków ma powstać projekt opracowania optymalnego modelu zmiany źródła ciepła.

Najmniej kosztowna, ale równie ważna co pozostałe działania, jest edukacja proekologiczna. To m.in. piknik Ekoodpowiedzialni, Dni Energii Miasta Katowice i kolportaż materiałów informacyjnych.

Szacuje się, że znaczące ograniczenie niskiej emisji w Katowicach będzie kosztować około 1 mld zł i potrwa kilkanaście lat.