Jesienią rozpocznie się porządkowanie Rawy. Prace obejmą odcinek od ul. Brackiej do wylotu rzeki spod Rynku. Dzięki czyszczeniu koryta, nieprzyjemny zapach z Rawy ma zostać znacząco ograniczony. To pierwsze takie prace na tym odcinku od kilkudziesięciu lat.
O tym, że Rawa zostanie gruntownie wyczyszczona pisaliśmy jako pierwsi w kwietniu (czytaj TUTAJ). Miasto wykona prace w ramach ochrony przeciwpowodziowej. Tylko w takim przypadku można wyłożyć pieniądze z budżetu gminy, bo formalnie Rawa zarządzana jest przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Ten nie ma jednak pieniędzy i dobrej woli, żeby zająć się rzeką. Stąd interwencja miasta.
W związku z tym, że prace będą polegały przede wszystkim na odmuleniu koryta rzeki, rozpoczną się dopiero jesienią, kiedy temperatury będą niższe. Przy ruszeniu mułu, którego warstwa miejscami może mieć nawet metr grubości, na pewno pojawi się nieprzyjemny zapach. Do wyczyszczenia jest ponad 2,5 km rzeki, w tym pół kilometra przykrytego koryta w ścisłym centrum.
Został właśnie ogłoszony przetarg na wyłonienie wykonawcy prac. Wybrana firma będzie musiała część rzeki czyścić bez użycia sprzętu, bo takie są warunki terenowe. Poza odmulaniem, konieczne będą także naprawy podstawy trzech mostów, umocnienie nasypów brzegowych, wycinka drzew i krzewów oraz przesadzenie roślin.
Przy okazji czyszczenia Rawy miejskie służby będą sprawdzać czy do rzeki nie są odprowadzane ścieki. Jeśli tak będzie, wówczas nielegalne przyłącza będą likwidowane.
Kiedy kilka lat temu czyszczone były inne odcinki rzeki, w mule znajdowano m.in. telewizory, opony, a nawet pociski. Biorąc pod uwagę, że fragment od ul. Brackiej do al. Korfantego nie był czyszczony od kilkudziesięciu lat, teraz może być podobnie.
Zgodnie z warunkami przetargu, wykonawca będzie musiał zakończyć prace do 31 maja 2018 roku.