Chodzi o teren przy skrzyżowaniu ulic Mariackiej i Francuskiej. Urząd miasta sprzedał ten grunt w 2013 roku. Nabywca został zobowiązany do zakończenia budowy w grudniu 2017. Jednak nawet jej nie rozpoczął. Zamiast tego, na gruncie urządził parking. Podobne plany urzędnicy mają w stosunku do innej działki w centrum.
Przy sprzedaży nieruchomości (gruntu lub kamienic) miasto zastrzega, że nowi nabywcy w określonym czasie muszą rozpocząć budowę lub remont. Jeśli tego nie zrobią, zgodnie z prawem, gmina może odkupić nieruchomość za cenę uzyskaną w przetargu. Do tej pory miasto nie korzystało z tej możliwości. Za to nowi właściciele gruntów lub budynków korzystali na bezczynności gminy. Nie tylko nie remontowali kamienic, ale szybko wystawiali je na sprzedaż. Z kolei puste działki wykorzystywali np. na parking. Tak jak przy skrzyżowaniu Mariackiej i Francuskiej. Dwie działki o łącznej powierzchni 465 m kw zostały sprzedane na przetargu w kwietniu 2013 za cenę 1,068 mln zł. Nowi właściciele zostali zobowiązaniu do zagospodarowania działki do 1 grudnia 2017 roku. Rok wcześniej powinni rozpocząć budowę. Tymczasem, oprócz parkingu i okazjonalnego postawienia gastronomicznych bud, nic się tu nie dzieje. Dlatego miasto zamierza skorzystać z prawa odkupu nieruchomości, choć sprawa nie jest jeszcze przesądzona. – Nabywcy nieruchomości zawnioskowali o wydłużenie terminu zabudowy do czasu zakończenia postępowania sądowego i skutecznego wykreślenia z księgi wieczystej ostatniego z wpisów dotyczącego dożywocia. Obecnie analizowane są szczegóły odnośnie ewentualnego skorzystania z prawa odkupu nieruchomości – informuje Jerzy Oporek, naczelnik wydziału gospodarki mieniem UM Katowice.
Nieco inna sytuacja jest z działką przy skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Mielęckiego. To 602 m kw. powierzchni, częściowo zabudowanej wpisanym do rejestru zabytków budynkiem. Została sprzedana prawie w tym samym czasie (maj 2013) i za podobną kwotę (1,065 mln zł), ale termin rozpoczęcia remontu budynku i zabudowy pustego terenu mija dopiero z końcem lutego 2018 roku, bo został już przedłużony. Powodem jest konflikt właściciela z sąsiednią wspólnotą mieszkaniową. Chodzi o rozbiórkę murowanych elementów, które znajdują się na terenie sprzedanej przez miasto działki. Dopóki ta sprawa nie zostanie wyjaśniona, miasto nie będzie naciskać na przejęcie nieruchomości.
Prezydent Marcin Krupa zapowiada, że decyzję w sprawie działki przy Mariackiej podejmie w najbliższym czasie. – Sytuacja jest jasna, nic się tam nie dzieje, a powinno się dziać. Kolejny raz terminu na rozpoczęcie inwestycji nie będziemy już przedłużać. Zastanawiamy się jeszcze co mogłoby powstać na tej działce i mamy pewne plany, ale za wcześnie, żeby o tym mówić – powiedział nam prezydent.