Przez ostatnie lata prezydent Katowic Piotr Uszok konsekwentnie zapowiadał budowę aquaparku przy zbiegu ulic Zgrzebnioka i Kościuszki. Za to jego zastępca i jednocześnie kandydat na prezydenta ma inne plany. Marcin Krupa chce zbudować trzy mniejsze baseny. Dziś podał szczegóły.
Budowa miejskiej pływalni to jeden z najdłuższych katowickich seriali. Pod koniec 2011 roku wydawało się nawet, że będzie miał szczęśliwy finał. Miasto wybrało prywatną firmę Berndorf Bäderbau z Jaworza koła Bielska-Białej, z którą miało wybudować pływalnię w partnerstwie publiczno-prywatnym. Planowany koszt wynosił 170 mln zł, wkład miasta – 30 %. Ostatecznie nic jednak z tego nie wyszło. Prezydent Uszok tłumaczył, że prywatny partner chciał przerzucić na miasto większość ryzyka związanego z budową i użytkowaniem obiektu, w tym m.in. gwarancję kredytu. Dlatego strony nie doszły do porozumienia. Na dwa lata temat niemal umarł. Teraz rodzi się na nowo, ale już w zupełnie innej formie. Pomysł z aquaparkiem z urzędu bezpowrotnie odpłynął. – Oficjalnie pomysł jeszcze w urzędzie funkcjonuje, ale myślę, że w najbliższym czasie sprawa aquaparku zostanie zamknięta – mówi Marcin Krupa. – Osobiście od początku uważałem, że budowa drogiego i wielkiego kompleksu nie ma sensu.
Co więc w zamian? Krupa chciałby zbudować trzy 25-metrowe baseny. Jeden na terenie dawnego kompleksu sportowego “Kolejarz” w Piotrowicach, drugi w miejscu planowanego wcześniej aquaparku, a trzeci pomiędzy ulicami Bohaterów Monte Cassino i Leopolda na granicy Bogucic i Dąbrówki Małej. Wszystkie te tereny należą do miasta. Kandydat Forum Samorządowego i Piotr Uszok przekonuje, że budowa mogłaby kosztować około 11 mln -15 mln zł. To bardzo optymistyczne założenie, bo oddawane niedawno do użytku pływalnie w bliskim sąsiedztwie Katowic powstały znacznie większym kosztem. Np. W Zabrzu Aquarius Kopernik pochłonął 30 mln zł, a basen w Paniówkach nawet trzy miliony więcej.
Każdy z trzech basenów ma mieć też małą strefę SPA z jacuzzi i saunami oraz zjeżdżalnią dla dzieci. Według wyliczeń Krupy, koszty eksploatacji krytej pływalni z dodatkowymi atrakcjami to ok. 1,8 mln złotych rocznie.– Można przyjąć, że około jedna trzecia wydatków zwróci się z wpływów z biletów – mówi kandydat Forum Samorządowego. Te, dla mieszkańców Katowic, mają kosztować nie więcej niż 10 zł za godzinę. Rodziny z programu 3+ wchodziłyby za darmo. Krupa zapowiada, że wszystkie trzy obiekty miałyby powstać w czasie najbliższej kadencji. Jak mówi, zdaje sobie sprawę, że w najbliższej perspektywie (2014-2020) Unia Europejska nie przewiduje dofinansowywania takich inwestycji. – Dlatego chciałbym pozyskać pieniądze z budżetu centralnego. W ostateczności sfinansujemy budowę z budżetu miasta. Przypominam, że planowaliśmy wydać na aquapark 50 mln zł.