Reklama

Matras przy Stawowej zamknięty. Czy to koniec księgarni?

Szymon Kosek
Właściciel kamienicy wziął w zastaw książki należące do Matrasa. Żeby mieć pewność, że księgarnia spłaci swoje długi.

Kartkę z taką informacją wywiesił wczoraj na szybie lokalu wynajmujący. Pisze na niej, że firma nie płaci czynszu już od lipca. Oprócz tego, drzwi zostały zakute łańcuchem i stalową sztabą. Właściciel informuje także, że zwróci książki, gdy tylko zaległości zostaną spłacone.

Spółka Matras informowała o swoich problemach już w czerwcu. Chodziło o budowę magazynu, który miał być zbudowany przez inwestora zewnętrznego. Ten jednak wycofał się w trakcie realizacji, przez co spółka musiała dokończyć ją z własnego budżetu. Problemy miały być przejściowe, w III i IV kwartale spółka spodziewała się poprawy sytuacji.

Wygląda jednak na to, że poprawa nie nastąpiła. Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym Matrasa. Odebrał telefon, ale powiedział, że jest za granicą. Obiecał, że zorientuje się w sprawie katowickiej księgarni i oddzwoni. Jak tylko przekaże nam informacje, uzupełnimy tekst.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*