Wczoraj został ogłoszony przetarg na najem trzech pawilonów na placu Kwiatowym w katowickim Rynku. Będą w nich sprzedawane kwiaty. Jeden lokal został przeznaczony na gastronomię. Oferty można składać do 4 maja.
Trzy częściowo przeszklone pawilony, które stoją we wschodniej części placu pomiędzy Zenitem i dawnym Domem Prasy od dawna nazywane były kwiatowymi. Pięć boksów mają w nich zająć właśnie sprzedawcy kwiatów. Lokale są niewielkie, mają od 7,55 do 9,8 m kw. Miasto ustaliło cenę wywoławczą na poziomie 35 zł/m (netto), mimo że wcześniejsze plany mówiły o 20 zł. W licytacji będą mogli wziąć udział jedynie przedsiębiorcy, którzy obecnie prowadzą sprzedaż kwiatów na Rynku na podstawie decyzji administracyjnej wydanej przez MZUiM. Według ostatnich danych, takich firm jest 12. Każda z nich ma szansę na wynajęcie tylko jednego boksu.
Ostatni, stojący najbliżej Teatru Śląskiego pawilon został przeznaczony na działalność gastronomiczną. Do wynajęcia jest w nim prawie 65 m kw. Miasto chce, żeby kawiarnia czy restauracja, która się tu znajdzie, była czynna całą dobę. Warunek minimum do deklaracja prowadzenia działalności codziennie do godz. 21. Cena wywoławcza jest taka sama jak przy pawilonach kwiatowych. O najem mogą się starać przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność gastronomiczną co najmniej od roku. Muszą też przedstawić koncepcję funkcjonowania lokalu.
Wylicytowany czynsz to jednak nie wszystko. Zwycięzcy przetargów będą także musieli pokryć koszty zużytej energii elektrycznej, wody i odprowadzania ścieków, wywozu odpadów, korzystania z instalacji klimatyczno-grzewczej oraz podatku od nieruchomości.
Zgłoszenia do przetargu przyjmowane będą do 4 maja. Sama licytacja odbędzie się 7 maja.
Czyżby Kato stało się tak pazerene jak położony nieopodal Krzaków?