Rok temu, po wielu latach przerwy, został tymczasowo uruchomiony tor saneczkowy w Parku Kościuszki. Jeśli pogoda pozwoli, za tydzień będzie można z niego korzystać ponownie. To tyko wstęp do kompleksowej modernizacji, która ma sprawić, że tor będzie dostępny dla mieszkańców każdej zimy.
Kiedy tylko spadł śnieg i chwycił lekki mróz, w Parku Kościuszki zjawiły się setki mieszkańców. W sobotę górka przy kościółki św. Michała przeżywała oblężenie. Za tydzień tłum może być jeszcze większy. Rozpoczęły się bowiem prace, które mają doprowadzić do uruchomienia biegnęcego przy górce toru saneczkowego. Po raz pierwszy udało się to zrobić rok temu, kiedy z pomysłem do władz miasta zwrócił się mieszkaniec Jarosław Kopciuch. Pomogli strażacy, Zakład Zieleni Miejskiej i Katowickie Wodociągi. Teraz dojdzie do powtórki. Już w sobotę pracownicy ZZM sprzątali tor. W poniedziałek ma się rozpocząć jego mrożenie.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w weekend 13-14 stycznia będzie można bezpiecznie korzystać z toru.
Kiedy skończy się zima, tor przejdzie modernizację. To efekt głosowania na projekty zgłoszone do Budżetu Obywatelskiego 2019. Tyle że to zadanie dwuletnie, więc na efekty trzeba będzie poczekać. Docelowo ma zostać wykonany nasyp, system naśnieżania, bezpieczna nawierzchnia toru oraz schody. Całość ma kosztować około 600 000 zł.