Zielone przystanki będą droższe. Miasto musi dołożyć do unijnego dofinansowania

Dwa przetargi i za każdym razem wyższa kwota niż zaplanowany budżet. Żeby nie ogłaszać kolejnego przetargu na budowę 4 zielonych przystanków i niewielkiego zieleńca przed byłą siedzibą Muzeum Śląskiego, Zakład Zieleni Miejskiej dostanie dodatkowe 260 000 zł.

UPSURGE to unijny projekt, który będzie też realizowany w Katowicach poprzez budowę 4 przystanków i niewielkiego zieleńca na Rynku.

Jak czytamy na unijnej stronie, projekt zakłada wdrożenie modelowych rozwiązań opartych na naturalnych systemach (ang. NBS – Nature Based Solutions). Wybrano lokalizacje, które stanowią miejskie wyspy ciepła. Zielone punkty na mapie Katowic mają trzy cele: środowiskowy (zmniejszenie wyspy ciepła, zwiększenie retencji wody, zwiększenie różnorodności biologicznej), społeczny (pozytywny wpływ na zdrowie i samopoczucie), edukacyjny (stacje badawcze i tablice informacyjne edukujące społeczeństwo).

Na przebudowanych przystankach (Ochojec Szpital, Katowice Jagiellońska, Dąb Kościół i Park Śląski Ogród Zoologiczny), zamiast istniejących wiat, zamontowane mają zostać nowe. Będą wyposażone w zielone dachy i w zależności od lokalizacji pojawią się przy nich rabaty roślinne i posadzone zostaną drzewa.

Poza tym przystanki mają być wyposażone w urządzenia pomiarowe. W Ochojcu i na ul. Jagiellońskiej będą mierzyły jakość powietrza. Na Rynku i na przystankach przy ul. Chorzowskiej będą także stacje pogodowe. We wszystkich lokalizacjach staną infokioski, które będą wyświetlać te informacje. Kolejny element tego przedsięwzięcia to zielona przestrzeń na Placu Obrońców Katowic. Żeby utworzyć zieleniec, konieczne będzie odbrukowanie niewielkiego fragmentu placu naprzeciwko dawnej siedziby Muzeum Śląskiego. Tam również mają zostać posadzone drzewa.

ZZM ogłosił dwa przetargi na wyborów wykonawcy. W pierwszym zgłosiły się dwie firmy. Jedna zaproponowała 1,6 mln zł brutto, a druga 2,4 mln zł brutto. ZZM określił budżet na zrealizowanie inwestycji na 1,4 mln zł brutto.

W drugim przetargu historia się powtórzyła. Ponownie wpłynęły dwie oferty, ale ceny jeszcze wzrosły. Jeden wykonawca zaproponował 2,3 mln zł brutto, a drugi – 1,7 mln zł brutto. Żeby nie unieważniać kolejnego przetargu, ZZM wystąpił do urzędu miasta o dodatkowe pieniądze. Na ostatnie sesji radni przyznali je w uchwale zmieniającej budżet miasta na ten rok. Do ZZM trafi więc 260 000 zł, które zostaną dołożone do unijnego dofinansowania. Dzięki temu będzie można rozstrzygnąć przetarg, jeśli oczywiście najtańszy wykonawca spełni wszystkie wymogi formalne.