Reklama

Zaręczyny na dachu Spodka. Dawid i Justyna zrobili to jako pierwsi

Zaręczyny na dachu Spodka. Fot. www.facebook.com/halaspodek

K. G.
Oświadczyny pod ziemią czy w chmurach? To już było. Za to nikt jeszcze nie zaręczył się na… dachu Spodka. Były łzy wzruszenia, czerwone róże i oczywiście zdecydowane „tak”. Justyna i Dawid są razem od siedmiu lat, ślubu jeszcze nie planują, ale ten dzień zapamiętają na długo.

Dlaczego właśnie dach Spodka? Miało być oryginalnie, a tam jeszcze nikt się nie zaręczył. – Oboje jesteśmy z Katowic, wychowaliśmy się na Koszutce i w Bogucicach. Spodek to przede wszystkim wspólne imprezy, koncerty, całe dzieciństwo spędziłem tam na meczach hokeja – opowiada Dawid, który skontaktował się z PTWP Event Center (obecnym zarządcą Spodka i MCK), opowiedział o swoim pomyśle i po kilku dniach dostał zielone światło.

Ale jak sprawić, by przyszła panna młoda niczego się nie domyśliła? – Zupełnie się nie spodziewała, myślała, że idziemy na wycieczkę po Spodku. Czasem są organizowane takie nietypowe spacery. Kwiaty ukryłem za drzwiami – śmieje się Dawid. Potem było zaskoczenie i łzy radości. Nie dopisała pogoda, bo zaręczyny odbyły się z burzą w tle. – Było trochę mokro i wietrznie, może mało romantycznie, ale zdążyliśmy przed pierwszą błyskawicą i mocniejszym deszczem – dodaje Dawid. Czyli wszystko zgodnie z planem.

Dawid nie przewidział tylko zainteresowania mediów tym nietypowym wydarzeniem i martwi się, by nie dowiedzieli się rodzice przed dzisiejszą, oficjalną prośbą o rękę Justyny. Trzymamy kciuki za świeżo zaręczonych!


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*