Mężczyzna obrażał w tramwaju pasażera pochodzenia arabskiego. Jako jedyna na rasistowskie hasła zareagowała młoda kobieta. Za swoje zachowanie dostanie nagrodę pieniężną od prezydenta Katowic. O nagrodzie Anna dowiedziała się od nas.
W tramwaju nr 6, jadącym z centrum Katowic do Brynowa, mężczyzna znieważał osobę pochodzenia arabskiego. Jako jedyna na rasistowskie hasła zareagowała Anna Kunik. Zwróciła uwagę mężczyźnie, który był wyraźnie pobudzony. Pozostali współpasażerowie ignorowali całą sytuację. Chociaż tramwajem jechali również mężczyźni. Z kolei mężczyzna całą agresję przeniósł na Annę. – Gdybym się zastanawiała, że coś mi się może stać, to bym tego nie zrobiła – mówi nam Anna Kunik, która zgłosiła sprawę na policję. Było to 1 września. Miesiąc później na stronie katowickiej komendy ukazało się nagranie z monitoringu. O sprawie zrobiło się głośno w mediach. Po dwóch dniach sprawca sam przyszedł na policję i przyznał się do winy. Teraz trwa postępowanie w prokuraturze. Mężczyzna usłyszał już zarzut z art. 257 kk, czyli publiczne znieważenie osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej czy wyznaniowej. Prokuratura dotarła też do poszkodowanego.
PRZECZYTAJ TEŻ: Obrażał obcokrajowca w tramwaju. Sam zgłosił się na policję
Obcokrajowiec, wysiadając z tramwaju, podziękował Annie. Teraz podziękować ma również miasto. W poniedziałek Anna spotka się z prezydentem Marcinem Krupą. Jak mówi, to miłe, ale z drugiej strony budzi jej sprzeciw. – Buntuję się, bo to, co powinno być normą nadal w naszym kraju jest traktowane jako wyjątkowe zachowanie – mówi. O tym, że miasto przekaże jej 3 tys. zł dowiedziała się od nas. Była zaskoczona, ale od razu wiedziała co chce zrobić z pieniędzmi. – Przekażę większość – jeśli nie całość – na jakiś fajny cel związany ze zwierzętami – zapowiada.
