Cavatina Holding, która była inwestorem przebudowy fragmentu ul. Mickiewicza, zakończyła już prace budowlane i zgłosiła miastu gotowość do odbioru inwestycji. Ten jednak może tak szybko nie nastąpić, bo trzeba najpierw poprawić usterki.
Cavatina, która zbudowała trzy wieże pomiędzy ulicami Zabrską, Sobieskiego, Dąbrówki i Mickiewicza, zobowiązała się do przebudowy fragmentu tej ostatniej ulicy na odcinku od Sobieskiego do Dąbrówki. Sfinansowała też projekt przebudowy Mickiewicza do ul. Grundmanna. Za budowę nowej drogi zapłaci już jednak miasto.
Niedawno wykonawca działający na zlecenie Cavatiny zakończył przebudowę fragmentu ul. Mickiewicza. Jak zauważył nasz czytelnik, nowa droga ma usterki. – Nowo oddany odcinek Mickiewicza zaraz przed wejściem do Stalexportu jest źle wyprofilowany i po deszczu na przejściu dla pieszych tworzą się kałuże. Nie da się przejść.
Ulica wymaga poprawy, przejeżdżające auta będą opryskiwać przechodniów, a w zimę będą tam się tworzyć lodowiska, co na pewno będzie niebezpieczne – zauważył pan Wojciech, który dołączył zdjęcie zrobione wieczorem 10 czerwca, po opadach deszczu.
Okazuje się, że miasto jeszcze nie odebrało od Cavatiny tego fragmentu drogi, ale o usterkach wie. – Odcinek ten nie został jeszcze odebrany, ale prawdą jest, że Cavatina zgłosiła gotowość do odbiorów. Nieprawidłowości zostały zauważone przez miejskie służby oraz standardowo został o tym poinformowany wykonawca. Jeśli nieprawidłowości nie zostaną usunięte do czasu odbiorów, spisany zostanie protokół, a wykonawcy, zgodnie z umową, wyznaczymy realny termin (od 7 do 14 dni) na usunięcie nieprawidłowości i dokonania uzupełnień. Do tego czasu odbiór zostanie przerwany i czynność ta zostanie potwierdzona protokolarnie – poinformował nas w imieniu MZUiM Dawid Zapała z Katowickiej Agencji Wydawniczej.
Przypomnijmy, ul. Mickiewicza zostanie przedłużona do ul. Grundmanna. Żeby wykonać łącznik, konieczne jest wybudowanie mostu nad Rawą. Na skrzyżowaniu będzie sygnalizacja świetlna, a na Grundmanna dobudowany zostanie pas dla pojazdów skręcających w lewo. Przebudowany zostanie też zjazd prowadzący do bazy PKM-u, z której autobusy wyjadą również w prawo, w kierunku Grundmanna.
Chodniki przy ul. Mickiewicza na odcinku od ul. Słowackiego do Sokolskiej są bardzo wąskie (zwłaszcza od strony lewej idąc w kierunku ul. Sokolskiej). Są one niezgodne z obowiązującymi przepisami. Stwarza to poważne niebezpieczeństwo dla pieszych, tym bardziej, że kilka razy w tygodniu należy wystawiać kontenery ze śmieciami właśnie na chodnik. Wielokrotnie byłam ochlapana wodą spod kół przejeżdżających samochodów. Zimą odgarnięty na bok chodnika śnieg jeszcze go zawęża. Czy naprawdę musi dojść do wypadku, żeby władze miasta zareagowały na wielokrotne pisemne prośby mieszkańców i właściciel kamienic kierowane w tej sprawie? Ponadto, tak wąski chodnik spowoduje, że mieszkańcy i inni użytkownicy nowobudowanych wież na Mickiewicza nie będą przemieszczać się do centrum. a chyba chodzi o to, żeby ludzi tam ściągać i centrum ożywiać. Fakty jednak są takie, że na Mickiewicza mamy 4 pasy ruchu dla samochodów i niebezpieczne wąskie chodniki dla ludzi.
Przystanek na tym wąskim skrawku chodnika jest genialny. Ludzie będą wysiadać z autobusu wpadając na pieszych, którzy tam nie mają się gdzie cofnąć. A jak ma tam wysiąść osoba z wózkiem dziecięcym albo niepełnosprawna na wózku to już chyba nikt o tym nie pomyślał.
Czy mi się wydaje czy chodniki na Mickiewicza znacznie się zawęziły?
Przecież licząc po kostkach tam wychodzi chodnik o szerokości 130 cm zamiast minimalnego wymaganego prawem 150 cm.
Może warto to sprawdzić bo prócz zaniżonej szerokości są też inne przeszkody w skrajni (hydrant, ogrodzenie, słupki) itd.
Szerokość chodnika w miejscu przystanku autobusowego też wygląda komicznie – WĄSKO.
Przecież osoba wysiadająca z autobusu wejdzie na pieszego….
Znając życie to znak B-36 (ZAKAZ ZATRZYMANIA) przez większość kierowców i tak będzie ignorowany i samochody będą zaparkowane na tym wąskim chodniczku.
Po stronie północnej chodnik ma może metr szerokości.