Po tym jak ponad rok temu miasto przejęło lotnisko Muchowiec, musi zacząć w nie inwestować. Musi, bo zobowiązało się do tego w specjalnym porozumieniu z Aeroklubem Śląskim. Na pierwszy ogień pójdzie wymiana ogrodzenia. Został już ogłoszony przetarg na projekt i prace budowlane.
Nieco ponad rok temu miasto stało się właścicielem ponad 70 hektarów lotniska Muchowiec. Aeroklub Śląski miał duży dług w stosunku do miasta z tytułu podatku od nieruchomości i za użytkowanie wieczyste.
Przy okazji zostało podpisane porozumienie. Zgodnie z nim, koszty – zarówno inwestycyjne, jak i utrzymania lotniska – są teraz po stronie Katowic. Z kolei Aeroklub Śląski lotniskiem na Muchowcu zarządza i nadal prowadzi taką działalność, jak dotychczas.
Z porozumienia wynika też, że przejmowany przez miasto teren pozostanie lotniskiem co najmniej do 7 grudnia 2087 roku. Za dzierżawę aeroklub zapłaci rocznie 0,3 % wartości działek przejętych przez miasto. Oprócz zarządzania lotniskiem, będzie zajmować się kierowaniem ruchem lotniczym, obsługą naziemną, sprzedażą paliwa lotniczego. Na pokrycie kosztów działalności aeroklub może pobierać pieniądze za lądowania, stacjonowanie statków powietrznych oraz wynajem płyty lotniska na organizację imprez. Ponadto Aeroklub Śląski stał się właścicielem działek, na których znajdują się budynki użytkowane przed podpisaniem porozumienia przez tę organizację.
Miasto po przejęciu lotniska ma szereg obowiązków. Katowice zadeklarowały koszenie raz do roku trawy, naprawy i konserwacje pasów startowych, dróg kołowania, płyt postojowych, ogrodzenia, oświetlenia i monitoringu lotniska. To tylko utrzymanie, a do tego dochodzą jeszcze inwestycje. Miasto ma dokończyć niwelację płyty lotniska. Poza tym wyremontować drogę startową, wybudować drogę kołowania, płytę postoją i oświetlić wszystkie te elementy. Wszystkie wymienione prace mają zostać wykonane w latach 2023-2026.
Pierwsze koszenie trawy odbyło się jesienią i kosztowało kilkadziesiąt tysięcy złotych. Teraz jednak zaczną się prawdziwe wydatki.
Katowickie Inwestycje ogłosiły właśnie przetarg na zaprojektowanie i budowę oraz przebudowę ogrodzenia lotniska. To kilka kilometrów płotu, który ma mieć formę ogrodzenia panelowego o szerokości przęseł 2,5 m i wysokości z podmurówką 2,03 m. Dodatkowo wykonawca będzie musiał zainstalować kilka bram otwieranych automatycznie oraz furtki.
Przy okazji, wybrana firma będzie musiała usunąć i zutylizować znajdujące się w zachodniej części lotniska siedliska rdestowca japońskiego. Na wykonanie całości prac wykonawca będzie miał 10 miesięcy od momentu podpisania umowy.
Oferty w przetargu można składać do 21 marca.
Od szeregu lat podnoszony jest teren lotniska poprzez wysypywania gruzu ,kamieni, betonowych elementów na teren lotniska.Teren lotniska podniósł się w niektórych miejscach o kilka metrów. to spowodowało że woda spływa w kierunku rekreacyjnej części parku i powodując zalewanie tras rowerowych , rolkowych i pieszych.Ostatnie trzy miesiące to wyłączenie głównej trasy z wszelkiego ruchu . Rozlewisko wody na powierzchni hektara /?/
W kilku ciekach wypływających z lotniska wypływa czerwona woda !
Co znajduje się wśród nawiezionego gruzu ?
Oby tylko gruz. Tam trafia całe dziadostwo z wszelkich możliwych budów. Nie będę zdziwiony jeśli przy okazji otwarcia kąpieliska na 3 stawach okaże się, że w wodzie oprócz bakterii są też przekroczenia na metalach ciężkich.
Jeszcze jedna ciekawostka – przy mglistej pogodzie, dużej wilgotności i bezwietrzności w okolicy jest mocno wyczuwalny zapach fenolu i amoniaku. Wcześniej tego nie było.
Zasypywanie terenu będącego obszarem źródliskowym to zbrodnia na przrodzie.
No ale kto by się przejmował….
Jak dla mnie to te lotnisko jest średnio potrzebne. Można by było postawić tam wielkie osiedle TBSów, nową dzielnicę. Nie sprzedawać deweloperowi. Rozwój miasta jest tak intensywny, że te tereny powinny zostać zurbanizowane jeśli nie chcemy wycinać drzew dla zyskania nowych terenów. Sypanie tam milionów ton gruzu żeby raz na dzień wylądowała awionetka to pomyłka. a bazę dla śmigłowca LPR można zrobić w Ochojcu albo Ligocie przy samym szpitalu.
dan, nie zgadzam się. lotnisko rekreacyjne jest użyteczne w tym miejscu, a może być też lotniskiem biznesowym, zwłaszcza gdyby dociągnąć tam też tramwaj, włączając tym samym os Paderewskiego w sieć tramwajową
poza tym LPR jest w Ligocie na pewno,ciągle coś laduje tam przy CZD, czy w ochojcu to nie wiem.
Jeśli budować osiedle, to tylko przez prywatnego inwestora za jego pieniądze i na jego ryzyko, a urzędnicy ręce precz od biznesu! Bo skończy się wielkim przekrętem.
ale parkingi maja być publiczne i darmowe. tak podpowiada logika ekonomii.
Po co jakieś parkingi? Wkrótce przepis o obowiązkowym parkingu zostanie zniesiony. Zabudować lotnisko szczelnie “apartamentowcami” balkon w balkon, a co rano ludziki wypad na pobliską stację metroroweru (już na terenie publicznym) i do roboty.
tak ci głosy w głowie podpowiadają?
panie i panowie ekonomiści, ale oprócz przychodów z najmu, imprez, użytkowania i opłat lotniskowych, jeszcze jest w równaniu dzierżawa 60 letnia, wartość długu i wartość dzialek. choć fajnie, gdyby ktoś z redakcji wystąpił o wszystkie liczby i przeliczył jaka jest rentowność tych katowickich inwestycji. Oczywiście nie każde działanie musi być zyskowne. Czasem chodzi o ochronę przed zakupami developerów.
aha czy aeroklub śląski uniezależnił się już od warszawskich tłumoków?
A dlaczego to klub pobiera kasę za wynajem pod imprezy, a nie płaci miastu za utrzymanie pasa startowego? Co to za nowa ekonomia?
Z tego wynika, że Aeroklub znalazł frajera z kasą czyli miasto. Bo skoro całe przychody idą do aeroklubu, a wszelkie koszty łącznie z inwestycjami są po stronie miasta to inaczej tego nie można nazwać. Chciałbym tylko zapytać o cel w jakim miasto przejęło te działki bo to z kilometra czuć rażąca niegospodarność.
Mądry człowiek po Harvardzie kiedyś mi mówił, że jeżeli transakcja na pierwszy rzut oka jest rażąco niekorzystna dla jednej ze stron (miasto) to widzimy tylko warstwę powierzchniowa, Istota transakcji jest schowana niżej.
Chętnie zawrę taką umowę z miastem, aby to miasto utrzymywało,płaciło za media,remontowalo i inwestowało w mój dom. Ja natomiast będę czerpał zyski z wynajmu. Mogę się nawet zdeklarować że będę to robił do 2087 roku.