Fatalna jakość powietrza w Katowicach i wielu innych miastach województwa śląskiego. W weekend dochodziło do przekroczeń poziomu alarmowego, a dzisiaj od rana na mapach dominuje kolor czerwony.
Powietrze w Katowicach i województwie śląskim bardzo zanieczyszczone. Jak informował Regionalny Wydział Monitoringu Środowiska w Katowicach, w sobotę doszło do przekroczenia poziomu alarmowego dla pyłu zawieszonego PM10 na stacji w Goczałkowicach-Zdroju, a fatalna jakość powietrza utrzymywała się w powiatach pszczyńskim i bielskim. Niewiele lepiej było na stacjach w Żywcu i Zawierciu.
Jednak nie tylko w południowej części regionu odnotowuje się wysokie stężenia pyłu zawieszonego PM10. Wczoraj wieczorem, przez całą noc aż po dzisiejszy poranek wiele stacji w Katowicach pokazywało, że jakość powietrza jest “bardzo zła”. Najgorzej jest w Dąbrówce Małej, gdzie poziom PM10 ze stacji na żłobku miejskim przekracza nawet 300 μg/m sześc. To oznacza, że stężenie tego pyłu zawieszonego ponad sześciokrotnie przekracza wartości od 20 do 50 μg/m sześc., kiedy stan powietrza określany jest jako “dobry”. Niewiele lepiej jest w Panewnikach, Ligocie i na Dębie, gdzie o poranku stacje pomiarowe odnotowały przekroczenia wynoszące ponad 200 μg/m sześc. Podobne wyniki można zaobserwować w Giszowcu i na Podlesiu.
Jak pokazuje prognoza jakości powietrza GIOŚ, dzisiaj przez cały dzień w różnych częściach Katowic mogą występować przekroczenia stanu alarmowego dla pyłu zawieszonego PM10. Jutro najprawdopodobniej będzie niewiele lepiej. Tam, gdzie dzisiaj jest bardzo zła jakość powietrza, ma być “tylko” zła. Aktualne pomiary z Katowic są dostępne TUTAJ.
Przyszedł trochę większy mróz i mamy syf jak zwykle. Gdzie teraz jest Krupa i jego propaganda sukcesu? Może jeszcze jeden smogobus na ulice wypuści, to nam się od razu humor poprawi
W zeszłym roku jeden miszczu w komentarzach udowadniał, że w Katowicach nie ma smogu
Ostatnio jak wracałem w piątek pociągiem z Warszawy to wyjście z wagonu było oszołamiające… Gryzący smród.