Boczna ulica przebiegająca pomiędzy dwiema dzielnicami na południu Katowic zostanie przebudowana. Obecnie nie ma tu chodnika i jest zbyt wąska.
Na ul. Wieżowej nie jest dziś bezpiecznie. Droga łącząca ulice Szarych Szeregów z Bażantów jest wąska i nie ma chodnika. Poza jej poszerzeniem i budową ciągów dla pieszych, mają się tu pojawić też dwa wyniesione i doświetlone przejścia dla pieszych. Katowickie Inwestycje ogłosiły przetarg na wykonanie przebudowy. Prace obejmą także skrzyżowanie z ul. Szarych Szeregów. – Tam zakres prac przewiduje budowę ronda. Skrzyżowanie o ruchu okrężnym ułatwi wjazd w Wieżową oraz wyjazd z niej, a tym samym upłynni ruch. W głębi osiedla też sporo się zmieni. Ulica Wieżowa zostanie poszerzona do 6 metrów, więc poruszanie się nią w dwóch kierunkach będzie wygodniejsze dla kierowców. Powstanie też 13 miejsc postojowych. Z kolei w rejonie ulicy bocznej Wieżowej w miejscu łącznika z ul. Urbana zostanie wybudowany plac do zawracania zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców – mówi Agnieszka Dutkiewicz, dyrektor ds. budowy infrastruktury technicznej w spółce Katowickie Inwestycje S.A.
Otwarcie ofert zaplanowano na 6 grudnia. Wybrany wykonawca będzie miał 9 miesięcy na wykonanie robót budowlanych. Będą one realizowane przy utrzymaniu ruchu i zapewnieniu ciągłego dostępu do nieruchomości przyległych do terenu inwestycji. Po wykonaniu robót rozpoczną się trwające maksymalnie 3 miesiące odbiory. Jak zapowiada miasto, kolejną planowaną w tym rejonie inwestycją jest przebudowa skrzyżowania na ul. Bażantów, z którego można dojechać na ul. Radockiego. Ma ono zostać zmienione w trójwlotowe mini rondo. W przyszłym roku ma być gotowy projekt tego skrzyżowania.
Takich wąskich uliczek jest w okolicy pełno. Akurat ta ulica jest oznakowana jako ślepa, a jej środkowy odcinek ma zakaz wjazdu z dopiskiem “droga prywatna”. Określanie jej “drogą łączącą ulice Szarych Szeregów z Bażantów” mija się z prawdą. Żeby dojechać z Szarych Szeregów na Bażantów, trzeba objechać ten fragment wspomnianym łącznikiem i kawałkiem ul. Urbana. Jeśli zamiast tego łącznika powstanie “plac do zawracania”, to ulica faktycznie stanie się ślepa.
Wydawałoby się, że w interesie większości mieszkańców dwóch dzielnic jest ucywilizowanie połączenia między nimi, a nie zablokowanie go ku uciesze garstki mieszkańców Wieżowej. Czyj interes zatem przeważył i dlaczego?
Jak to czyj?
Czy uważasz że to przypadek? Przecież wróble ćwierkają że to byłemu sołtysowi drogę pod dom budują …
Prawda/