Reklama

Warto spojrzeć w niebo. Będzie na co popatrzeć

Ł. K.
Można przygotować sporą listę życzeń, bo to właśnie jutro będzie można zaobserwować ich najwięcej. Na wspólne wypatrywanie perseidów zaprasza Planetarium Śląskie. Według precyzyjnych prognoz niebo ma być tylko trochę zachmurzone, więc pogoda raczej nie popsuje widowiska.

Zwykle nazywa się je spadającymi gwiazdami, choć nie mają z nimi nic wspólnego. Perseidy co roku, od połowy lipca, wpadają w ziemską atmosferę. Efektem jest podniebne widowisko, które można podziwiać gołym okiem. –Najmniejsze z widocznych meteorów są wielkości ziarnka piasku, zresztą te największe mają podobny rozmiar – mówi Jacek Czakański z Planetarium Śląskiego. W trakcie podglądania nieba najlepiej wyłączyć telefon i przyzwyczaić swoje oczy do ciemności. Tylko w ten sposób uda się zaobserwować ich najwięcej. W ciągu godziny ma rozbłysnąć około 100 meteorów. – Drobinki spadają z prędkością 60 km/s. Każdą możemy podziwiać przez około 0,5 sekundy – wyjaśnia Czakański i poleca oglądanie zjawiska od północy. Jednak najwięcej perseidów uda się zauważyć między 2 a 3 w nocy.
Wspólne podziwianie „spadających gwiazd” przed planetarium rozpocznie się o godz. 21 opowieścią na temat tego, co można zaobserwować na niebie oraz samych perseidów. Najbardziej wytrwali powinni zostać do świtu.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*