Komunalny Zakład Gospodarki Mieszkaniowej po raz pierwszy zastosował odnawialne źródła energii w budynku mieszkalnym. To jakie oszczędności dzięki temu będą mieli mieszkańcy, okaże się po sezonie wiosenno-letnim.
Do tej pory remonty miejskich budynków mieszkalnych kończyły się zwykle na termomodernizacji i podpięciu do sieci ciepłowniczej (lub zrobieniu kotłowni gazowej). Budynek przy ul. Olchawy 3,5 w Szopienicach jest pierwszym, w którym wykorzystano OZE. Przy okazji gruntownej modernizacji, budynek został nie tylko ocieplony i podpięty do sieci ciepłowniczej, ale też wyposażony w 10 paneli słonecznych. Zostały zamontowane na dachu i ustawionew kierunku południowo-wschodnim. W instalacji płynie glikol, który po nagrzaniu, oddaje ciepło wodzie grzewczej, która z kolei kierowana jest do zlokalizowanych w piwnicy zbiorników buforowych. To właśnie podgrzana “słońcem” woda ogrzewa potem wodę użytkową, która płynie w kranach mieszkańców. Jeśli oczywiście jest odpowiednia pogoda. W innym przypadku, czyli głównie późną jesienią, zimą i wczesną wiosną, woda będzie podgrzewana przez dostawcę ogrzewania, czyli Dalkię. Obydwie instalacje są ze sobą powiązane, ale można nimi sterować niezależnie.
Przed remontem 12 mieszkań ogrzewanych było głównie piecami węglowymi. Po zakończeniu prac komfort życia mieszkańców znacząco się zwiększył, ale nie ma nic za darmo. Za ogrzanie 1 m kw. mieszkania płacą teraz 3 zł zaliczki. Do tego trzeba doliczyć 30 zł za podgrzanie 1 m sześć. zimnej wody. W praktyce to niecałe 16 zł, bo za wodę i odprowadzanie ścieków i tak musieliby płacić 14,11 za m sześć. Żeby zmniejszyć koszty, które będą ponosić mieszkańcy, KZGM zdecydował się właśnie na montaż kolektorów słonecznych. Dzięki temu możliwe będą oszczędności na kosztach podgrzania wody od kilkunastu procent zimą do nawet 70% latem. W ciągu całego roku będzie to średnio minimum 40% miesięcznie, ale przy dobrych warunkach pogodowych oszczędności mogą być znacznie większe.
Remont, w tym termomodernizacja i podpięcie do sieci ciepłowniczej budynku przy ul. Olchawy, kosztował 1 723 818 zł. Koszt samej instalacji OZE wyniósł 134 000 zł. To jakie ostatecznie oszczędności będą dzięki kolektorom będą mieć mieszkańcy, okaże się za rok. Wtedy będzie można dokładnie zweryfikować wyliczenia dostawcy instalacji.
Do ocieplenia wybudowanego w 1960 roku budynku wykorzystana została wełna mineralna, a nie styropian. Jest wprawdzie droższa, ale ma lepsze właściwości. Odtworzone zostały też oryginalne drewniane drzwi wejściowe do klatek schodowych.