Takiej sytuacji chyba jeszcze nie było. W katowickim schronisku dla bezdomnych zwierząt psy czekają na adopcję maksymalnie 2-3 miesiące. Chętnych jest więcej niż zwierząt.
Podczas niedawnych obrad komisji infrastruktury i środowiska rady miasta omawiany był temat schroniska dla bezdomnych zwierząt w Katowicach. Jak poinformowała jego kierowniczka Aleksandra Molnar, w ubiegłym roku przez schronisko przewinęło się 688 psów i 435 kotów. Dzięki temu, że coraz więcej zwierząt jest czipowanych, łatwiej jest ustalić ich właściciela. To bardzo ważne, bo do schroniska trafiają też zwierzęta, która się zgubią. Nawet jednak jeśli nie uda się ustalić właściciela, to zwierzęta szybko znajdują nowego. – Jeśli chodzi o adopcję, to mamy więcej chętnych niż psów. Średnio zwierzę czeka na adopcję 2-3 miesiące. Z 2018 roku zostało tylko kilka sztuk – informuje kierownik schroniska.
Nieco gorzej wygląda sytuacja z kotami, zwłaszcza że zaczyna się “gorący” okres. To właśnie od późnej wiosny do jesieni do schroniska trafia najwięcej kociąt.
Wpływ na większą liczbę adopcji ma też comiesięczna akcja, w której schronisko zaprasza wszystkich chętnych do wyprowadzania psów i kotów na spacer. – Na jednej z ostatnich akcji mieliśmy trzysta osób. Przychodzą całe rodziny. Zdarzają się sytuacje, że chcą potem to zwierzę, z którym byli na spacerze – mówi Aleksandra Molnar.