Do tej pory Katowickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego budowało wyłącznie mieszkania na wynajem. Symbolicznie otwarte dziś osiedle w Giszowcu to pierwsza inwestycja TBS-u, w której po kilku latach mieszkania będzie można wykupić.
“Osiedle pod Kasztanami” powstało przy ul. Górniczego Stanu. Na działce o powierzchni 6 279 m kw. stanęły cztery budynki. Łącznie mieszczą się w nich 24 mieszkania o powierzchni od 55 do prawie 100 m kw. Do każdego mieszkania przynależy ogródek i miejsce postojowe.
Nie każdy mógł się starać się o mieszkanie na Osiedlu pod Kasztanami. Pierwotne kryteria miałyby być trzy: brak tytułu prawnego do innego lokalu (np. prawa własności), odpowiednie dochody i odprowadzanie podatku dochodowego w Katowicach. Ostatecznie KTBS zrezygnowało z pierwszego kryterium, co oznacza, że mieszkanie w Giszowcu może dostać ktoś, kto ma już jakieś inne.
Chętni, którzy spełnili kryteria, musieli wpłacić 50% partycypację kosztu budowy. Ten został wyliczony na 4 410 zł. m kw. Oznacza to, że na starcie nowi lokatorzy musieli wyłożyć 2 205 zł/m kw. W tej cenie mieści się też opłata za miejsce postojowe i ogródek. Co ważne, przez co najmniej 5 lat najmu, za parking i tak muszą płacić 61,50 zł brutto miesięcznie. Dlatego przez 5 lat, bo najwcześniej po takim czasie będzie można wykupić mieszkanie na własność. Od momentu wprowadzenia się, lokatorzy będą spłacać drugą połowę wartości mieszkania w comiesięcznym czynszu. Ten wynosi 20 zł za m kw., a 2/3 tej kwoty to właśnie “rata” za mieszkanie. Jeśli po minimum 5 latach najemcy zdecydują się wykupić mieszkanie, zapłacą za nie brakującą część. Im później to zrobią, a mają maksymalnie 20 lat, tym mniejsza będzie suma jednorazowej wpłaty na konto KTBS. Dodatkowo w dniu wykupu lokalu trzeba będzie jeszcze ponieść koszty zakupu gruntu, i to nie tylko pod własnym mieszkaniem, ale też pod częściami wspólnymi, jak chodniki, droga czy plac zabaw. W przeciwieństwie do ceny mieszkania, która jest stała, cena gruntu będzie znana w momencie decyzji o wykupie lokalu. Dla przykładu, dla 89-metrowego mieszkania to obecnie 370 zł za m kw., a tych metrów, za które trzeba zapłacić jest 315. Daje to prawie 117 000 zł (według dzisiejszej wyceny). To jednak nie wszystko. KTBS doliczy jeszcze swoją prowizję w wysokości 5%. Reasumując, najemcy 89-metrowego mieszkania wpłacili na początek 195 931 zł partycypacji. To połowa wartości mieszkania. Drugą będą spłacać w czynszu. Jeśli ceny gruntu nie wzrosną, to będą musieli dopłacić za działkę 116 848 zł. Do tego 5% prowizji. Łącznie daje to 534 178 zł (z gruntem), czyli prawie 6 000 zł za m kw.
Mieszkania wykończone są w stanie deweloperskim. Są ogrzewane z sieci miejskiej, a zaliczka na CO to 3,5 zł za m kw. Do tego dochodzi koszt wywozu śmieci (14 zł za osobę) i pozostałe media. Osiedle jest ogrodzone i monitorowane, a wjazd na nie ograniczony jest szlabanami.
Z 24 mieszkań wolnych jest jeszcze 5. Jeśli w najbliższym czasie nie znajdą się na nie chętni, możliwe jest, że KTBS obniży partycypację z 50 do np. 30%. Jeśli i to nie pomoże, mieszkania zostaną wystawione na sprzedaż na wolnym rynku.
Żeby starać się o mieszkanie trzeba spełniać wspomniane już kryteria dochodowe. Dochód minimalny wyliczany jest według specjalnego wzoru: powierzchnia lokalu x stawka czynszu obniżonego x 6. Dla przykładowego 89-metrowego mieszkania będzie to 89,62 m2 x 20zł x 6 = 10 754,40 zł. Minimalny dochód to średnia z 3 ostatnich miesięcy poprzedzających umowę najmu.
Nie można też zarabiać zbyt dużo. Maksymalne dochody są zależne od liczby osób w gospodarstwie domowym:
• gospodarstwo jednoosobowe – 11 892,83 zł
• gospodarstwo dwuosobowe – 11 892,83 zł
• gospodarstwo trzyosobowe – 15 460,68 zł
• gospodarstwo czteroosobowe – 19 028,53 zł
• gospodarstwo pięcioosobowe – 22 596,38 zł
• gospodarstwo sześcioosobowe – 26 164,23 zł
• gospodarstwo siedmioosobowe – 29 732,08 zł
Maksymalny dochód to średnia miesięczna badana na podstawie roku poprzedzającego zawarcie umowy najmu.
Budowa osiedla kosztowała w sumie około 7,9 mln zł.