Na dzisiejszej sesji radni podjęli uchwałę, zgodnie z którą miejskimi basenami będą zarządzać Katowickie Wodociągi. Przy okazji władze miasta poinformowały ile trzeba będzie dopłacić do funkcjonowania obiektów.
O tym, że to właśnie Katowickie Wodociągi zostały wybrane do zarządzania miejskimi basenami, wiadomo od dawna (pisaliśmy o tym TUTAJ). Jednak dopiero od dzisiaj (a właściwie za kilkanaście dni, po zatwierdzeniu uchwały przez nadzór prawny wojewody) ta decyzja ma prawne podstawy. Uchwała radnych otwiera drogę do podpisania umowy koncesji pomiędzy KW i urzędem miasta. To właśnie w tej umowie zostaną uzgodnione wszystkie szczegóły przejęcia w dzierżawę trzech basenów przez wodociągi.
Na dzisiejszej sesji radni, zwłaszcza ci z opozycji, nie kryli obaw czy akurat KW są odpowiednim podmiotem do zarządzania basenami. Starał się je rozwiewać wiceprezydent Bogumił Sobula. – Katowickie Wodociągi to duża spółka, z dużym potencjałem zarówno osobowym, jak i technicznym. Wiem, że jej sposób współpracy z wykonawcami basenów jest wręcz modelowy. Po formalnej decyzji rady prace ruszą z kopyta – mówił Sobula. I dodawał, że spółka ma znacznie bardziej elastyczne podejście do kwestii zatrudnienia niż np. jednostki miejskie. Również w kwestiach płacowych. – Niezwykle ważne jest zapewnienie fachowej kadry ratowniczej. Spółka będzie miała znacznie większe szanse na pozyskanie pracowników z rynku – tłumaczył wiceprezydent.
Powiedział też, że został już przygotowany biznesplan funkcjonowania basenów, ale wymaga on jeszcze doprecyzowania. Jednak już teraz wiadomo, że działalność pływalni nie będzie dochodowa. – Nie przy tej cenie biletów (8 zł/h dla mieszkańców Katowic, 16 zł dla pozostałych – przyp. aut). Zakładamy, że do tego trzeba będzie dopłacić. Jeśli chcemy mieć efekt prozdrowotny, prorekreacyjny, to tę lukę finansową będziemy musieli zasypać – argumentował Sobula.
Według wstępnych szacunków, utrzymanie basenów może kosztować 17-18 mln zł rocznie. Co najmniej połowę tej kwoty będzie musiało wyłożyć miasto. Przelewanie pieniędzy do wodociągów ma się odbywać m.in. poprzez wykupowanie zajęć WF-u dla uczniów katowickich szkół.
Wiceprezydent Katowic zapewnił też, że nie ma żadnego ryzyka, żeby działalność wodociągów w zakresie zarządzania basenami miała wpływ na ceny wody i odprowadzania ścieków.
Jutro w portalu Katowice24.info rozmowa ze Stanisławem Kruszem, prezesem Katowickich Wodociągów. Poruszymy w niej najważniejsze tematy związane ze zbliżającym się otwarciem miejskich basenów. Zapytamy m.in. o rekrutację pracowników, wynajem powierzchni komercyjnych i sposób, w jaki spółka chce minimalizować koszty funkcjonowania obiektów.
Ceny są dość idiotyczne – dla mieszkańca 8, “dla obcych” dwa razy tyle. Ten kto to wymyślał zakłada, że Katowice to jedyne miejsce na ziemi z basenem? A może spodziewają się takiego szturmu?? Po co ktoś ma tracić czas i pieniądze, żeby jechać do Katowic jak ma w pobliżu za podobne, a nawet trochę większe pieniądze? Ekonomia nakazywała by coś zupełnie odwrotnego. Sprawdziłem na szybko, że na Zagórzu otwarli basen i ceny 10 zł dla wszystkich. Bez żadnych podziałów na my i wy, jak w Katowicach z parkingami i basenami.