Reklama

Urząd miasta odmówił nam dostępu do umowy z Katowicką Agencją Wydawniczą. Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło tę decyzję

Grzegorz Żądło
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach uchyliło decyzję Urzędu Miasta Katowice o odmowie udostępnienia nam umowy, jaką miasto zawarło z Katowicką Agencją Wydawniczą. Chodziło o “usługi doradcze i konsultacyjne w zakresie realizacji i zarządzania przedsięwzięciami w ramach projektu Europejskiego Miasta Nauki“. W praktyce decyzja SKO oznacza, że urząd powinien ujawnić nam te umowę, chociaż to wcale nie jest oczywiste.

Jak na spółkę, która ma dbać o komunikowanie się miasta z mediami i otoczeniem, Katowicka Agencja Wydawnicza działa bardzo nietransparentnie. Mimo że KAW w całości należy do miasta i miejskich spółek, prezes Jacek Szymik-Kozaczko odmawia dostępu do umów z tymi spółkami. Dostaliśmy jedynie pierwsze umowy, jakie zostały zawarte z miejskimi spółkami i jednostkami. Kolejnych już nie, a stawki, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, wzrosły.

KAW ma też zawarte umowy z urzędem miasta. Co najmniej cztery. Tak wynika z rejestru umów zamieszczonego w Biuletynie Informacji Publicznej UM Katowice. Pierwsza umowa jest z 1 września 2022 roku i ma tytuł “Prowadzenie polityki informacyjnej na rzecz mieszkańców, wspieranie i upowszechnianie idei samorządowej oraz usprawnianie komunikacji społecznej. Kwota, na jaką opiewa, to 1 010 370,04 zł. Poprosiliśmy o dostęp do tej umowy, ale dostaliśmy decyzję odmowną. Podobnie jak przy umowie dotyczącej “świadczenia usług doradczych i konsultacyjnych w zakresie realizacji i zarządzania przedsięwzięciami w ramach projektu Europejskiego Miasta Nauki Katowice 2024.” W tym przypadku chodziło o 101 037 zł. Tym razem postanowiliśmy się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach. SKO szybko podjęło decyzję i w piątek 26 kwietnia w całości uchyliło decyzję o odmowie dostępu do informacji i przekazało sprawę urzędowi miasta do ponownego rozpatrzenia.

Uzasadnienie SKO nie pozostawia wątpliwości, że sekretarz miasta Maciej Stachura, który podpisał się pod odmowną decyzję, nie miał prawa odmówić nam dostępu do informacji publicznej. Na marginesie, Stachura jest jednocześnie przewodniczącym rady nadzorczej Katowickiej Agencji Wydawniczej. Występuje tu ewidentny konflikt interesów. Mówiąc w uproszczeniu, Stachura chroni dostępu do publicznej informacji w postaci umów, które nadzoruje z dwóch podpisujących ją stron. Jako sekretarz miasta (któremu podlega m.in. wydział komunikacji społecznej) i jako przewodniczący rady nadzorczej KAW.

Sekretarz UM Katowice twierdził, że zwykła umowa miasta z KAW stanowi informację przetworzoną, bo trzeba w niej będzie zanonimizować pewne treści. Co za tym idzie, żeby taką informację uzyskać, trzeba wykazać szczególnie istotny interes publiczny.

Wiedzieliśmy, że umowa to najprostsza informacja publiczna z możliwych i nawet jeśli trzeba w niej zamazać kilka czy kilkanaście wyrazów, to nic się w tym względzie nie zmienia.

SKO też tak uważa. “W opinii Kolegium Odwoławczego, popartej poglądami judykatury, w sytuacji gdy adresat wniosku o udostępnienie informacji nosi się z zamiarem zakwalifikowania określonej informacji publicznej jako przetworzonej i z tego powodu ewentualnie zamierza wydać decyzję odmowną, to nie wystarczającym jest ogólne wskazanie, że udostępnienie żądanej informacji wymagałoby wstępnej analizy treści kilku lub kilkudziesięciu stron umowy, cel poszukiwania treści, które nie powinny być ujawnione (a tym samym powinny być zanonimizowane). Zdaniem Kolegium Odwoławczego, organ kwalifikując określoną informację publiczną jako przetworzoną powinien wskazać szczegółowo jaką liczbę pracowników Urzędu należałoby zaangażować w udostępnienie informacji objętej wnioskiem (…) oraz jakie czynności w rzeczywistości tacy pracownicy musieliby wykonać celem udostępnienia informacji publicznej i jak czasowo angażowałoby to ich w ten proces. Z treści uzasadnienia decyzji organu pierwszej instancji, nie wynika: jaki byłby rzeczywisty nakład pracy celem pozyskania żądanej informacji publicznej; czy jej zebranie wymagałoby w rzeczywistości żmudnych działań, mocno angażujących czasowo celem wygenerowania dokumentu (umowy) o treści możliwej do udostępnienia poprzez czynność materialno-techniczną. Odnosząc się do tej części decyzji organu pierwszej instancji, w której podnosi on, że powodem odmowy udostępnienia stronie żądanej informacji jest ta okoliczność, że umowa nie może być udostępniona w całości i tym samym wymagane byłoby jej uprzednie zanonimizowanie (usunięcie treści chronionych), a tym samym jej przetworzenie, Kolegium Odwoławcze wskazuje, że w utrwalonym poglądzie sądów administracyjnych (prezentowany od lat) sam fakt anonimizacji nie może być powodem do zaliczania określonej informacji jako przetworzonej – czytamy  w uzasadnieniu decyzji SKO.

I dalej “(…) Kolegium Odwoławcze nie mogło doszukać się takiej sytuacji, że zanonimizowanie kilku lub kilkudziesięciu stron umowy mogłoby sparaliżować pracę Urzędu Miasta Katowice w wykonywaniu jego podstawowych zadań (notabene zastanawiający musi być brak precyzji organu pierwszej instancji w ustaleniu pierwszorzędnej okoliczności czy umowa objęta wnioskiem liczy kilka czy kilkadziesiąt stron).

Uchylenie decyzji przez SKO i skierowanie jej do ponownego rozpatrzenia powoduje, że teraz to urząd miasta musi po raz kolejny odpowiedzieć na nasz wniosek. Może oczywiście uznać, że SKO nie ma racji i iść w zaparte. Wtedy sprawa trafi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Może też ujawnić umowę z KAW, co powinno nastąpić od razu, bez angażowania Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Już po złożeniu przez nas wniosku o udostępnienie tej konkretnej umowy z KAW odkryliśmy, że miasto zawarło ze swoją spółką dwie kolejne. Obydwie zostały opatrzone datę 29.grudnia 2023 i dotyczą tego samego: Prowadzenia polityki informacyjnej na rzecz mieszkańców Katowic, wspierania i upowszechniania idei samorządowej oraz usprawniania komunikacji społecznej pomiędzy mieszkańcami, organami samorządu i… (ty tytuł w BIP jest ucięty).

Na mocy jednej umowy KAW dostanie z budżetu miasta 1 122 575,49 zł, a z drugiej 1 015 199,95 zł. Oczywiście, wystąpimy z wnioskiem o ujawnienie również tych umów.


Tagi:

Komentarze

  1. grzegorz 30 kwietnia, 2024 at 3:02 pm - Reply

    Standard. Przyczyna jest tylko jedna wygrywanie wyborow przez te sama wladze od lat. Nie boja sie niczego bo i tak beda rzadzic

    • gizmo 30 kwietnia, 2024 at 5:29 pm Reply

      Trzeba było wybrać kandydata Polska 2050. Miałbyś powiew świeżości (1,7 promila) w Wielki Piątek i zmartwychwstanie na izbie w Wielkanoc.

  2. pep 30 kwietnia, 2024 at 1:39 pm - Reply

    wyprowadzanie kasy z miasta – zwykla pralka ot co ….

  3. Katowiczanin 29 kwietnia, 2024 at 5:32 pm - Reply

    Panowie z KAW, wycięli firmy PR i marketingowe tworząc organizację, która sama sobie daje zlecenia bez ograniczeń, bez konkurencyjności. Skandal i patologia jakich mało.

  4. kukura 29 kwietnia, 2024 at 4:28 pm - Reply

    akcja na plus, redaktorku!

    kudos od kukury.

    • gizmo 29 kwietnia, 2024 at 8:01 pm Reply

      Kolejny ciężkostravny komentarz.

      • kukura 29 kwietnia, 2024 at 10:44 pm Reply

        napij się mięty, robi dobrze na trawienie.

        • gizmo 30 kwietnia, 2024 at 8:26 am Reply

          Czkawką się odbija pizza na Jagodnie. Na rezygnację z budowy CPK mięta nie pomoże.

  5. Kk 29 kwietnia, 2024 at 4:27 pm - Reply

    mafia ma się dobrze a głupie ludzie dalej poparli mafię na wyborach

    • gizmo 29 kwietnia, 2024 at 8:02 pm Reply

      Jaki w całej Polsce.

      • kukura 29 kwietnia, 2024 at 10:45 pm Reply

        Jaki niech zostanie w Brukseli. oby najdalej od Polski.

        • gizmo 30 kwietnia, 2024 at 11:39 am Reply

          Jakiemu z PiS znieśli immunited za lajka, a Karpińskiemu z PO wręczyli immmunited jeszcze jak był w więzieniu. I komu tu się w główce poprzewracało?

          • kukura 30 kwietnia, 2024 at 10:24 pm Reply

            od M United się odczep.

  6. Roland 29 kwietnia, 2024 at 3:08 pm - Reply

    Brawo Katowice24.info!
    Obserwując poczynania lokalnych notabli i sposób w jaki traktują obywateli, chciałoby się zacytować Szymka z Budziejowic (vedle relacji Jaroslava Haška) 😉

  7. Parkingowy 29 kwietnia, 2024 at 12:41 pm - Reply

    Brawo! Cisnąć tych dziadów… miliony będą wyprowadzać nie wiadomo gdzie przez łańcuszek spółek…

Dodaj komentarz

*
*