Ulotki wyborcze radnego i dyrektora basenów na miejskiej pływalni

Ulotki wyborcze Tomasza Szpyrki, radnego, a jednocześnie dyrektora miejskich basenów, znalazły się przy opaskach, które dostają ludzie wchodzący na basen. Sam zainteresowany zaprzecza, że prowadził na basenie agitację wyborczą.

W niedzielę na profilu na Facebooku radnego Dawida Durała, kandydata na prezydenta Katowic, zostało opublikowane zdjęcie ulotek wyborczych Tomasza Szpyrki (Forum Samorządowe i Marcin Krupa), które leżały w koszyczku z opaskami, służącymi do otwierania szafek na miejskich basenach.

„Jak donosicie na katowickim basenie do opaski ulotka gratis. Dlatego właśnie postulujemy aby radni nie pracowali w spółkach miejskich” – napisał Durał, sugerując, że klienci basenów przy okazji zakupu biletu wstępu na basen, dostawali ulotkę dyrektora.

Tomasz Szpyrka zaprzecza, że tak było. – Ulotki, które zostały uwidocznione na zdjęciu, zostały przeze mnie przekazane firmom, które świadczą na basenach różnego rodzaju działalność, np. lekcje pływania, z prośbą o przekazanie dalej. Te firmy mają taki sposób „komunikowania się ” z klientami, że przekazują im różne rzeczy, wkładając do koszyków leżących przy stanowisku sprzedaży biletów wstępu na basen. W koszyku były opaski dla uczestników zajęć i ktoś włożył tam też ulotki. Nie prosiłem o to, choć owszem, zapytałem o możliwość rozkolportowania moich materiałów przez współpracujące z basenami firmy. Nie wiedziałem jednak, że odbędzie się to w taki sposób – tłumaczy Szpyrka.

Na pytanie, czy nie uważa, że agitacja wyborcza na miejskich basenach to nie jest najlepszy pomysł, odpowiada: Agitacja jest zabroniona w placówkach oświatowych, ale na basenach czy domach kultury już nie. Natomiast powtarzam, że nikt nie stał i nie rozdawał moich ulotek osobom, które przyszły na basen. Zwróciłem już uwagę firmom, które dostały ulotki, żeby przekazywały je swoim klientom w bardziej bezpośredni sposób.

Tomasz Szpyrka to jeden z radnych z najdłuższym stażem. Po raz pierwszy został wybrany w 2002 roku.