Kolejna gastronomiczno-muzyczna miejscówka powstanie w Dolinie Trzech Stawów. Twórcy Sztauwajerów wydzierżawili od miasta niewielką działkę. Jednak zanim nastąpi otwarcie, trzeba włożyć w nią sporo pracy.
To nie będą drugie Sztauwajery, ale nowe miejsce w Dolinie Trzech Stawów stworzy ta sama ekipa. More Music Agency wydzierżawiła teren od Zakładu Zieleni Miejskiej w pobliżu stadniny koni. Na zabudowanej działce o powierzchni 2,3 tys. m kw. ma powstać nowa miejscówka podobna do popularnych Sztauwajerów. Konkurs na dzierżawę rozstrzygnął się już w maju. Wpłynęła tylko oferta od More Music Agency. Firma zaproponowała 3 567 zł za miesiąc.
Od tamtej pory teren udało się wstępnie uporządkować, w czym dzierżawcy pomógł ZZM. Sprzątania jest dużo, bo miejsce było bardzo zaśmiecone i w kiepskim stanie. Aktualnie załatwiane są formalności po stronie miasta. Już wiadomo, że miejscówka w głębi Katowickiego Parku Leśnego nie otworzy się w tym roku. Wkrótce ruszą prace nad realizacją projektu przygotowanego wspólnie z pracownią Brokat. W ciągu dnia miejsce ma działać bardziej jak kawiarnia i restauracja niż bar. – Będzie muzyka i gastronomia, ale z racji tego, że to miejsce jest mniejsze, będzie to nieco inna oferta – mówi Adam Godziek współzałożyciel Sztauwajerów. Otwarcie planowane jest na początek kwietnia 2021 roku, czyli wcześniej niż uruchamiane są Sztauwajery.
Działalność Sztauwajerów, powinna być skontrolowana przez sanepid i policję. Jak się ma do zarządzeń o przestrzeganiu zaleceń dot.koronowianina? Tłok , przestrzeganie 1.5 metrowej odległości to kpina. Pobliskie kępy drzew , służą wiadomo do czego. Swobodny i nieskrepowane traktowanie trawników jako dobre miejsce do wjeżdżania samochodowy JAK Najbliżej..
rezultat . kompletna dewastacja tego malutkiego , kiedyś bardzo zielonego kawałka. Ktoś zarabia, i zaciera ręce. Zasłania się potrzebą młodzieży(?) Basy ,i niezwykle mocne nagłośnienie sprawia że noce i wieczory( rozpoczynają o 22!!!) staja się koszmarem,
Moim zdaniem na Dolinie wystarczy miejscówek, jeśli ma to być miejsce wypoczynku i spokoju. Natomiast na pewno za mało jest….. toalet.
Sztauwajery już zadbały żeby Dolina nie była miejscem spokoju. Wczoraj przez całą noc znowu basy dawały tak że nie można było spać nawet przy pozamykanych oknach. Człowiek budzi się w nocy z niepokojem, duchota w mieszkaniu, serce wali w rytm tej rąbanki. Przecież tam obok mieszkają ludzie, również starsi, schorowani. Czy według Pana Prezydenta Miasta to obywatele drugiej kategorii?
Nie chcę się licytować “kto ma gorzej”, ale to, co przeżywają mieszkańcy Koszutki, a zwłaszcza Strefy Kultury, to przechodzi tzw. ludzkie pojęcie. Jakby nie dość było hałasu z Gastro fajer i to do 2 w nocy, to na domiar złego rozpoczęła się “rąbanka” /bo faktycznie słychać tylko basy!! / w Katolato. Doprawdy nie rozumiem jak można zezwolić na takie imprezy w środku osiedla!! Nie śpią dzieci, dorośli, wszyscy normalni ludzie, którzy nie lubią halasu. Przecież, gdyby przyciszyć o 80%, to i tak wszystko byłoby słychać.
Biedne konie. Bardzo nie lubią hałasu…
Przez decyzje krupy dolina staje sie melina a nie miejscem spokojnego odopoczynku !!!