Czasami nie ma miejsca na wieszaku, a innym razem jest pusto. Kolejna odsłona wymiany ciepła, czyli zimowych ubrań i nie tylko, cieszy się sporą popularnością. Ubrania na ul. Plebiscytową można przynosić przez całą dobę, 7 dni w w tygodniu.
Kurtki pojawiają się i znikają bardzo szybko. Wymiana ciepła to akcja skierowana do potrzebujących, którym brakuje ciepłych zimowych ubrań. W inicjatywę po raz kolejny włączyła się pracownia krawiecka Szytodruk, przy ul. Plebiscytowej 32. Na zewnątrz postawiono wieszak. Ludzie przynoszą nie tylko kurtki, ale nawet całe worki ubrań, niekoniecznie zimowych. Pojawiają się buty i inne ciepłe rzeczy. Każdy może przyjść i zostawić niepotrzebne ubrania, a potrzebujący mogą je zabrać. W tamtym roku akcja cieszyła się dużą popularności, w tym jest podobnie. Zwłaszcza przed świętami. – Myślę, że to dobra akcja. Sezon jest przedświąteczny, więc ludzie, oprócz serc, otwierają również szafy – mówi Ania Witańska, właścicielka Szytodruku.
Czasami rzeczy są zabierane bardzo szybko, a czasem część z nich trzeba przechowywać, bo nie mieszczą się na wieszaku. Punkt jest otwarty cały czas. W kilka tygodniu udało się wydać ok. 80 kurtek i innych ubrań. Właścicielka Szytodruku prosi o to, żeby darczyńcy przynosili rzeczy razem z wieszakami i nie podrzucali ubrań pod przygotowany stojak tylko rozwieszali je. Akcja na ul. Plebiscytowej w zeszłą zimę trwała aż do kwietnia. W tym rok potrwa tak długo, jak długo będzie zimno.