Pierwszy dzień w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym to tłumy gości. Jednak niewielu z nich przestrzegało obowiązujących zasad. Dyrektor chorzowskiego zoo apeluje o rozsądek.
Można było się spodziewać, że otwarcie Śląskiego Ogrodu Zoologicznego 1 czerwca, w Dzień Dziecka, przyciągnie tłumy. Od rana przed bramą wejściową ustawiła się długa kolejka. Jak zapowiedziało chorzowskie zoo, liczba osób w środku na razie jest ograniczona do 900. Poza tym obowiązują też inne zasady. Odwiedzający muszą nosić maseczki, nie mogą korzystać z niektórych atrakcji, na przykład figur zwierząt. Żeby goście nie dotykali i nie zbliżali się do szyb ekspozycyjnych, barierek i ogrodzeń, ustawiono bariery.
Jednak zakazów prawie nikt nie przestrzegał. “Bardzo nas smuci fakt, że wiele osób nie przestrzega zasad obowiązujących na terenie zoo i zdejmuje maseczkę tuż po przekroczeniu bramy. Alejki w zoo są wąskie i nigdy nie wiadomo czy ktoś, kto przechodzi obok nie jest zakażony wirusem. Wielu zapomniało również o wyłączeniu z użytku figur zwierząt oraz przestrzeganiu zakazów przekraczania ogrodzeń. Wobec wzrastających zachorowań na Covid-19 na Śląsku, stosowanie się do regulaminu ma sens i należy pamiętać, że chodzi nie tylko o Wasze bezpieczeństwo. Pracownicy zoo bardzo chcieliby czuć się bezpiecznie wykonując swoje obowiązki” – czytamy na profilu Facebook chorzowskiego zoo.
https://www.facebook.com/slaskiezoo/posts/3015220625183067?__xts__%5B0%5D=68.ARASOVNWDkk9L95Af6iIJfFiGG4RrM_t0A6h7SBcA1oy_cRa4_bndXJxzn4GKcLwNxpWE2K5gFLYtd4ZiwfUUE-Ci_IQiYoDV0OjzKOEOMr7i-icLT9fjQiCWYqqpqGkuXkD5cTpvnF8gg7Zv6QyC5zLq4QrvDRv6klN2BI3SSC9xnwMe7_tV_jz4J7EbfBigZA4rt4PemlV2I38gbDt-h9-9cvmrbP1IPHfWwtCio8WuWQOzK-TDSUAFxYQBIN_9gdc6st8t67q-yKT67aIZDV6VeEG0rKaNt_m2a6QX2Wy1srbQMrLieS8svfQpUcS18U_l4KxwO9qKsA70xE_OIDk5w&__tn__=-R
Jolanta Kopiec, dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, dziwi się takiemu zachowaniu ludzi, bo w woj. śląskim jest coraz więcej osób z koronawirusem. Ludzie zachowują się tak, jakby epidemii już nie było i są bardzo pomysłowi w łamaniu zasad. Odsuwają słupki i zwijają taśmy stanowiące barierę przed zbliżaniem się do niektórych elementów infrastruktury. Najgorzej było przy basenie z pingwinami. Nawet zwracanie uwagi nie przynosi skutku, bo ludzie ignorują również pracowników zoo. Zdarza się, że reagują niegrzecznie. Dyrektor zoo obawia się o swoją kadrę, aby ta nie zaraziła się od zwiedzających. Dlatego poleciła pracownikom niezbliżanie się do gości. Pierwszego dnia, w godz. od 9.00 do 19.00, było ich aż 1450. – Ja wszystkich serdecznie zapraszam, ale apeluje o rozsądek i stosowanie się do zasad, dzięki którym Śląski Ogród Zoologiczny może być otwarty – prosi Jolanta Kopiec.
Poniżej lista obowiązujących w chorzowskim zoo zasad:
To zrobić limit 150 i się motłoch nauczy.