Ruchliwe skrzyżowanie w Katowicach zablokowane w trakcie porannego szczytu komunikacyjnego. Powodem był rozładowany samochód marki Tesla.
Nietypowe zdarzenie na jednym z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w centrum Katowic. Dzisiaj rano na ul. Mikołowskiej niektórzy mogli utknąć w większym niż zwykle korku. Przez około dwie godziny samochód blokował skrzyżowanie ulic Mikołowskiej i Poniatowskiego. Około godziny 7.00 auto stanęło awaryjnie na samym środku skrzyżowania na pasie w kierunku Brynowa. Pozostali kierowcy musieli omijać samochód marki Tesla. Na miejsce wezwana została pomoc drogowa i policja, która musiała na czas odholowania pojazdu zablokować ruch w tym miejscu. Okazało się, że awaria nie była spowodowana usterką samochodu. Pojazd po prostu się rozładował. Jak wyjaśnił funkcjonariuszom kierowca, zapomniał naładować baterii w swojej tesli. Po godz. 9.00 pojazd został usunięty z drogi.
Tesle ostrzegają o kończącej się baterii na ok. 100 km przed końcem, a później ograniczają moc itp. na kilkanaście km przed, więc trzeba być idiotą, żeby dopuścić do takiej sytuacji. Albo chcieć zrobić antyreklamę…
jeździ na prądzie prawie za darmo i jeszcze zapomni naładować, a za całe zamieszanie dostanie 100zł mandatu.
Dokładnie. Ponadto samochód na pewno informuje o tym, że nie ma prądu, więc nawet jeśli właściciel ma ciężkie stadium sklerozy, na pewno wiedział, że kończy mu się zasięg.
Ale ladowac trzeba w firmie, nie w domu. To logiczne.