Na oczach mieszkańców znika górnicze dziedzictwo Katowic. Jeden z ostatnich szybów kopalni „Wieczorek” został rozebrany. Zniknęła charakterystyczna, zielona wieża nazywana „siódemką”.
Mieszkańcy Katowic wymieniają się od wczoraj zdjęciami rozbiórki wieży szybu „Giszowiec”. Charakterystyczny zielony obiekt wybudowany w 1952 roku już nie jest elementem krajobrazu dzielnicy. Po około 70 latach przeszedł do historii. Obiekt należąc do kopalni „Wieczorek” był szybem wentylacyjnym i materiałowym. Po wybudowaniu pompowni głębinowej w szybie „Roździeński” przestał być potrzebny. Jego wyburzenie to kolejny etap likwidacji kopalni. Prace likwidacyjne szybu położonego przy ul. Mysłowickiej zaczęły się już w połowie roku. Wcześniej szyb został zasypany, a wczoraj rozebrano wieżę. Prace były prowadzone przy użyciu dużego dźwigu. Teraz wykonawca zajmie się zabudowaniami wokół wieży szybowej, m.in. budynku nadszybia. Następnie betonowa płytą zabezpieczony zostanie otwór szybowy.
Sama KWK „Wieczorek” przestanie formalnie istnieć 1 stycznia 2024 roku. Zabytkowy budynek dyrekcji przy ul. Szopienickiej przejdzie do zakładu Kopalnie Węgla Kamiennego w Całkowitej Likwidacji i Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń, a ostatecznie trafi do miasta. Po kopalni zostaną tylko będący w rękach prywatnych szyb „Wilson” oraz należące do miasta szyby „Pułaski” i „Poniatowski”, ponieważ w przyszłym roku rozebrany zostanie szyb „Roździeński”. To aktualnie ostatni techniczny szyb będący w użyciu. Jego rozbiórkę planowaną w połowie 2024 roku poprzedzą prace przygotowawcze, stworzenie infrastruktury i opracowania technologii prac.
znika pokoleji kopalnia Wieczorek następny szyb wyburzony
Ciekawym, czy powstanie tam jakiś “miły ząkątek” czy inne więzienio-osiedle, albo przynajmniej jakiś kawałek parku czy innej przestrzeni publicznej. Velostrada w sumie będzie szła niedaleko a autobana raczej nie zachęca do zabudowy mieszkaniowej.