Z danych przygotowanych dla portalu Katowice24.info przez Zarząd Transportu Metropolitalnego wynika, że pod koniec 2023 roku wzrosła liczba sprzedawanych biletów długookresowych. Znacząco spadła za to liczba kupowanych przez pasażerów biletów miesięcznych. Czy taki trend się utrzyma, okaże się za kilka miesięcy.
Poprosiliśmy ZTM o przygotowanie danych o liczbie i rodzaju biletów sprzedawanych w listopadzie i grudniu 2023 roku oraz porównanie ich z danymi z roku 2022. Nie bez przyczyny. Od początku grudnia weszły w życia zmiany parkingowe w Katowicach. Strefa Płatnego Parkowania została powiększona, a jednocześnie wzrosły opłaty za postój. Dodatkowo sukcesywnie blokowany jest wjazd na parkingowe klepiska, czyli najczęściej działki po wyburzonych budynkach.
Kiedy z początkiem grudnia parkingi w SPP znacznie się przerzedziły, wszyscy zastanawiali się gdzie podziały się te wszystkie samochody, którymi mieszkańcy innych miast, ale też katowiczanie z dzielnic spoza SPP, dojeżdżali do centrum miasta? Czy kierowcy stali się pasażerami komunikacji miejskiej? A może zostali w domu na pracy zdalnej? Trudno to na razie jednoznacznie ocenić, bo danych jest zbyt mało.
Co wynika z tych dotyczących sprzedaży biletów ZTM? Jeśli chodzi o sprzedaż biletów bez względu na ich rodzaj, to grudzień 2023 był pod tym względem nieco lepszy niż grudzień 2022. W tym ostatnim sprzedanych zostało 2,875 mln biletów, a w grudniu ubiegłego roku – 2,966 mln, czyli o 91 tysięcy więcej.
Jeśli chodzi o bilety długookresowe, to można zauważyć dwie tendencja. Pierwsza, to znaczący spadek sprzedaży biletów miesięcznych. O ile w listopadzie i grudniu 2022 roku ZTM sprzedał odpowiednio 52 738 i 44 836 miesięcznych, o tyle w listopadzie i grudniu 2023 już tylko 42 839 i 34 855. Oznacza to spadek w każdym z tych miesięcy o około 10 tysięcy biletów.
Druga tendencja, to dość duży wzrost sprzedaży biletów kwartalnych i półrocznych, których zakup pozwala na znaczące oszczędności, bo w przeliczeniu na jeden miesiąc, takie bilety wychodzą znacznie taniej.
Rodzaj biletu |
LISTOPAD |
GRUDZIEŃ |
Liczba sprzedanych biletów |
||
2022 rok |
||
miesięczne |
52 738 |
44 836 |
kwartalne |
3 833 |
3 256 |
półroczne |
3 273 |
2 664 |
2023 rok |
||
miesięczne |
42 839 |
34 855 |
kwartalne |
4 446 |
3 912 |
półroczne |
3 951 |
2 932 |
– To zbyt krótki okres, abyśmy mogli wyciągać jednoznaczne wnioski, ale zauważalną tendencją jest lojalizacja pasażerów. Nasi podróżni chętniej wybierali bilety ważne przez dłuższy czas. Zamiast decydować się na zakup kilku biletów miesięcznych, chętniej kupowali bilety kwartalne, a nawet półroczne. To nas oczywiście cieszy, bo zakup dłużej obowiązujących biletów oznacza obdarowywanie nas coraz większym zaufaniem – komentuje Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy ZTM.
Nie zmienia to faktu, że w grudniu 2023 roku tylko niespełna 52 000 pasażerów korzystało z jakichkolwiek biletów długookresowych.
Jak wyglądała sytuacja w pierwszym miesiącu 2024 roku, dowiemy się zapewne za kilka tygodni. ZTM generuje dane sprzedażowe z bardzo dużym opóźnieniem, tłumacząc się m.in. dużą liczbą kanałów sprzedaży stacjonarnej i internetowej.
Zlikwidowali linię 82 jedyny bezpośredni autobus do Tychów i teraz trzeba jecgać 3 autobusami a połączenie się rozjeżdża bo autobus w Rychach łapie 10 minutowe opóźnienie. W niedzielę trzeba wyjechać o 3:41 i jechać przez Katowice zamiast przez Mikołów aby zdążyć na 6:00 do pracy bo połączenia brak!!! I oni się dziwią,że sprzedaż biletów spada. Jak skutecznie zniechęca się pasażerów to spada i spadać będzie jeszcze bardziej!
“… zakup dłużej obowiązujących biletów oznacza obdarowywanie nas coraz większym zaufaniem…” – trudno ubrać w słowa kim trzeba być, żeby w ogóle coś takiego powiedzieć.
Bardziej pasowałoby tu coraz więcej desperatów, bo część pewnie kupiło, żeby wjechać do Katowic, a jeszcze większa część w weekend nawet na ten bilet nie patrzy, bo w weekendy to jest dramat nie komunikacja.
Mając w porównaniach bilety kwartalne i półroczne to należałoby przytoczyć dane przynajmniej od lipca do grudnia, żeby cokolwiek móc porównać i próbować wyliczyć jakąkolwiek średnią wagową. Dane z dwóch miesięcy to można sobie zwinąć w rulon i wsadzić…, a nie porównywać i kreować pseudo statystyczne teorie.
Odwrót od komunikacji publicznej widać spory
– spadek sprzedaży biletów miesięcznych o prawie 10 000 szt.
– nieznaczny tylko wzrost kwartalnych (~1200 kwartalnych i półrocznych to osoby które zrezygnowały z miesięcznych) a skoro są relatywnie tańsze to i ZTM ma mniejsze wpływy.
– te 91 tys. dodatkowych biletów jednorazowych to obawiam się ze same ofert po 1 zł (tj. zamiast jednego biletu za 4,80 zł sprzedano np. 2 albo 3 po 1 zł ) stąd wzrost ilościowy.
Ciekawe natomiast będzie podsumowanie ale wyrażone w zł a nie w szt. sprzedawanych biletów.
Dziękujemy natomiast redakcji że zapytała u źródła jakie zmiany nastąpiły.
Z moich obserwacji wśród znajomych po zmianach parkingowych widać natomiast trend:
– jedziemy w kilka osób jednym samochodem do Katowic (czyli poprawa bo mniej aut w centrum)
– parkowanie aut poza strefą płatną i dojście pieszo do miejsca docelowego.
Zapomniałeś o tym, że usunęli strefy i żeby dojechać Dąbrówki do Panewnik zamiast najtańszego kasujesz najdroższy. Do tego dochodzi przyrost emerytów.
O 10000 miesięcznych mniej, a ZTM się cieszy 🙂
Bo w sumie czym ma się smucić? Przecież pieniędzy im nie zabraknie. A będzie mniej reklamacji.
W zeszłym roku nieudolność ZTM doprowadziła do dwóch katastrof: “awaria” ŚKUP jakoś w lutym i nieudane przełączenie ze ŚKUP na TransportGZM jakoś w październiku. To była gehenna dla pasażerów. Nawet terminy rozpatrywania reklamacji przekraczane wielokrotnie. Czy ktokolwiek z urzędników za to beknął?