Przyjechali w nocy, włamali się do budynku i wynieśli rowery warte 500 tys. zł. Wysokiej klasy sprzęt zniknął kilkanaście dni temu ze sklepu Bikershop przy ul. Brynowskiej. Za pomoc w namierzeniu złodziei właściciel proponuje nagrodę – rower.
Krakowska firma Bikershop otworzyła sklep w Katowicach-Brynowie w lutym tego roku. Powstał w miejscu dawnej restauracji Singer. W środku można kupić rowery, jest także rozbudowany punkt do ich serwisowania. Firma ma w swojej ofercie wiele drogich marek. W nocy z 22 na 23 sierpnia w Bikershopie doszło do włamania. Jak relacjonuje Grzegorz Gajda, kierownik sprzedaży w Bikershop, w nocy obok sklepu zaparkował biały samochód dostawczy. Od godz. 22 trzech mężczyzn próbowało dostać się do środka. W sumie zrobili trzy podejścia. W końcu około 6 rano weszli do sklepu. Dopiero wtedy uruchomił się alarm. Było już jednak za późno, bo złodzieje właśnie odjeżdżali ze skradzionymi rowerami. – Nie mamy pojęcia jak złodzieje unieszkodliwili alarm, policja to ustala – mówi Gajda.
Zniknęło 26 rowerów, same najdroższe. Jeden z nich kosztował 50 tys. zł. Były to głównie rowery szosowe i triathlonowe takich marek jak: Corratec, KTM, Fuji czy Trek. Wprawdzie właściciel oszacował wartość skradzionego towaru na 260 tys. zł, ale w sklepie ich łączna cena wyniosłaby aż 500 tys. zł.
Policja szuka sprawców kradzieży, a Bikershop prosi o pomoc. Osoba, która przyczyni się do schwytania sprawców dostanie w nagrodę rower o wartości 3-4 tys. zł.
Oczywiście np sklep kupuje rower za około 10 ooo zł brutto a na półce cena katalogowa tego roweru to około 13 500 zł brutto , z akcesoriami odzieżą i butami jest “jeszcze lepiej” tu czysty zysk dla sklepu to często około 60 do 100 % ceny zakupu brutto czyli sklep kupuje kask za 500 zł brutto a na półce cena katalogowa tego kasku to już około 800-900 zł
Marża w Polsce na rower to od 30 % do 40 % ( 30 – 40 % to zysk dla sklepu, jak jest to sklep producencki to jeszcze więcej ) w zalezności od modelu roweru. Nie dziwne, że duże sklepy w Niemczech , Anglii, Holandii itd wysprzedaja po sezonie rowery – 35 a nawet – 40 %. Pozdrowienia dla wszystkich rowerzystów.
Ta jasne skradziono towar i nie ma ubezpieczenia no proszę was i niby jak wskaże winnego do dostane 3tys kogo to ma zachęcić jak zwykle znaleźne jest na poziomie 10% rachunek jest chyba prosty ^^
Marża na rowery, po odjęciu VAT, to max kilkanaście procent.
Połowa ceny to marża sklepu, no nieźle… A tak w ogóle to ten napad rozumiem dopiero będzie? Cytat: “W nocy z 22 na 23 września”
Połowa to nie marża sklepu! To cena zakupu roweru netto wg której kalkuluje ubezpieczyciel. Dodaj sobie do tego VAT i odlicz Od różnicy podatek 19 % To zobaczysz że tak różowo nie jest.