Reklama

Mieszkańcy Katowic pomogli złapać włamywaczy

Grzegorz Żądło
Dzięki rodzinie z Katowic, policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy włamali się do samochodu. Zostali zatrzymani na gorącym uczynku, tuż po kradzieży radia z seata. Obydwaj są znani policji. Na swoim koncie mają inne przestępstwa.

Około godz. 1 w nocy z wtorku na środę mieszkanka ul. Dąbrowskiego zauważyła, że ktoś podejrzany kręci się koło srebrnego seata. W ręce trzymał zawinięty w szmatę lub ubranie przedmiot. Prawdopodobnie była to cegła. Wybił szybę w samochodzie i na chwilę schował się w bramie budynku. Dziewczyna, która widziała to wszystko z okna, zaalarmowała swojego ojca, a ten zadzwonił na policję. W międzyczasie złodziej wsiadł do auta i wyrwał radio. Jego kompan stał na czatach. Jak mówią mieszkańcy, była z nimi jeszcze kobieta, ale akurat jej policja nie zatrzymała.

Mieszkańcy instruowali telefonicznie policyjnych wywiadowców, gdzie mają przyjechać. Ci zdążyli w samą porę. – Złodziej został zatrzymany z radiem pod pachą – mówi asp. Sebastian Imiołczyk z KMP w Katowicach i potwierdza nasze informacje. – Rzeczywiście, było to możliwe dzięki zaangażowaniu mieszkańców.

Zatrzymani mężczyźni mają 33 i 27 lat. Obydwaj są mieszkańcami Katowic. Przed południem byli jeszcze przesłuchiwani. Niewykluczone, że okradli też inne samochody. Są dobrze znani policji, byli już karani za różne przestępstwa.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*