Policjanci zamknęli kolejny sklep z dopalaczami w Katowicach. W trakcie interwencji zatrzymali sprzedawcę i zabezpieczyli kilkadziesiąt porcji dopalaczy. Teraz niebezpieczne substancje zbada sanepid.
Funkcjonariusze z wydziału narkotykowego wkroczyli do jednego z lokali w centrum Katowic. Po tym jak dostali informację o sprzedaży dopalaczy, zaczęli obserwować to miejsce. Wczoraj około południa z lokalu wyszedł najprawdopodobniej jeden z klientów, a sprzedawca nie zdążył zamknąć drzwi. Wtedy do środka weszli policjanci. Sprzedawca został wylegitymowany, a następnie zatrzymany. 35-latek odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie. Wewnątrz zabezpieczonych zostało ponad 70 porcji niebezpiecznych substancji, które były przygotowane do sprzedaży. Po interwencji policji na miejsce przyjechali pracownicy sanepidu. Wszystkie środki trafią do laboratorium, gdzie zostaną poddane badaniom chemicznym.