Przed wczorajszym koncertem z okazji 150. urodzin Katowic, samochód TVP Katowice wjechał na fontannę przy budynku Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Zapadły się płyty. Fontanna jest tymczasowo zabezpieczona. Zostanie naprawiona przez firmę, która ją wykonywała. Samochód telewizji wjechał na plac przy NOSPR bezprawnie.
Fontanna przy NOSPR jest “płaska”. W betonowych płytach umieszczone są dysze, z których woda tryska na kilkadziesiąt centymetrów. Całość jest podświetlana kolorowymi światłami. Wczoraj wczesnym popołudniem na fontannę wjechał bus TVP Katowice. Konstrukcja nie wytrzymała i zapadła się. – Uszkodzone zostały plastikowe wsporniki. Nie ucierpiały dysze, ani system doprowadzający wodę – mówi Mieczysław Wołosz, dyrektor Zakładu Zieleni Miejskiej w Katowicach. – Fontanna została tymczasowo zabezpieczona. Poinformowaliśmy już firmę, która ją serwisuje o konieczności naprawy. Ma ona dwa tygodnie na reakcję, ale jestem przekonany, że naprawa nastąpi znacznie szybciej.
Jak to się stało, że samochód TVP wjechał na fontannę? Tego do końca nie wiadomo. Pewne jest za to, że być go tam nie powinno. – Organizator koncertu – TVP 2 – dostał pisemną informację z Zakładu Zieleni Miejskiej o obostrzeniach dotyczących wjazdu na tereny przy NOSPR. Ustalenia gdzie można (lub też nie) wjeżdżać były prowadzone już bezpośrednio na spotkaniach roboczych poprzedzających organizację koncertu. Samochód TVP Katowice wjechał na ten obszar, mimo bezpośredniego wskazania tego terenu, jako wyłączonego z ruchu samochodów – informuje Justyna Łukasiewicz-Musiał, rzecznik prasowy UM Katowice.
Na razie nie wiadomo jakie będą koszty naprawy. Mają zostać pokryte z ubezpieczenia OC samochodu telewizji.
Zdjęcia: Krzysztof Kamiński
A to ta słynna fontanna co to jej pilnuje ochrona i goni dzieciaki biegające w między słupami wody… Podobno dzieciaki też psują tę fontannę i nie wolno się w niej bawić. Rozumiem zakaz zabawy w fontannach z niecką ale ta w chodniku akurat w każdy miejscu gdzie ją widziałem powinna być dopasowana do ludzi biegających się w wodzie…
Nigdy nie widziałem, żeby ktokolwiek przeganiał dzieci z tej fontanny. Widziałem za to wielokrotnie jak biegały między słupami wody.
prawda jest taka, że wykonanie całego terenu przy NOSPR wygląda pięknie, ale jak się przyjrzy z bliska to już tak pięknie nie jest. W wielu miejscach płyty już się kolebią, są uszczerbione. Fugi i inne detale to samo. Nieciekawie wygląda również ‘gumolit’ przy centrum kongresowym na górze, szczególnie na łączeniach, gdzie już są wyraźne pęknięcia. Ciekaw jestem, czy ktokolwiek z wykonawców wystawił gwarancję na swoje wykonanie i jeśli tak, jak będą podchodzić do napraw. Moim zdaniem to wykonawstwo pozostawia wiele do życzenia.