Reklama

Rusza wymiana nieruchomych schodów na dworcu w Katowicach

Łukasz Kądziołka
Sprawą zepsutych schodów na dworcu w Katowicach żyją już nie tylko mieszkańcy Katowic. Ostatnio odbyły się drugie urodziny schodów, które ruchome są tylko z nazwy. Wydarzenie odbiło się szerokim echem w mediach. Trzecich urodzin powinno nie być, bo właśnie ma ruszyć wymiana

Wszystkie podjęte przez PKP S.A. działania zmierzają do przywrócenia sprawności schodów ruchomych znajdujących się w budynku dworca kolejowego w Katowicach” – pisze Aleksandra Rudzińska-Rdzanek z wydziału prasowego spółki. Zmierzają już dość długo, bo schody zepsute są od dwóch lat. W ubiegłą niedzielę tłum w holu głównym „świętował” drugie urodziny niedziałających schodów. W tym czasie maszyna, która powinna ułatwiać przejście pomiędzy dworcem kolejowym a autobusowym, doczekała się piosenki i była chyba najczęściej opisywanym nie tylko przez lokalne media absurdem w Katowicach. Kres krytyce i złośliwym żartom ma położyć wymiana schodów na nowe. Na tę wymianę pasażerowie czekają już od marca tego roku. To wtedy po trzecim przetargu udało się wyłonić wykonawcę, który ma rozwiązać problem, czyli wymienić schody na nowe. – W marcu tego roku podpisano umowę z wykonawcą na wykonanie demontażu istniejących schodów ruchomych, dostawę, montaż i instalację dwóch nowych ciągów schodów ruchomych na dworcu w Katowicach. Termin wykonania robót to 25 tygodni od daty podpisania umowy – informuje Rudzińska-Rdzanek. Oznacza to, że przepychanie się podczas korzystania z wąskich tradycyjnych schodów położonych pomiędzy wspomnianymi ciągami zakończy się niebawem. Prace mają ruszyć 15 lipca, kiedy przekazany zostanie plac budowy – nieruchome schody. Zgodnie z planem nowe będą gotowe w połowie września. – Całkowita wymiana schodów na nowe spowoduje ograniczenie awaryjności urządzeń, wydłużenie ich żywotności oraz zmniejszenie zużycia energii elektrycznej – zapewnia Rudzińska-Rdzanek. Nowe schody będą miały 60 miesięcy gwarancji.

Warto przypomnieć, ze koszt inwestycji pierwotnie został oszacowany na ok. 1 mln zł. Jednak z powodu przeciągającego się rozstrzygnięcia przetargu PKP S.A. za wymianę zapłaci ponad 2,3 mln zł. W tym 500 tys. zł wyłożyły Katowice. W ten sposób miasto chciało przyspieszyć powrót do normalności na dworcu, ale po przyznaniu pieniędzy kolejowa spółka jeszcze przez prawie rok nie potrafiła wybrać wykonawcy.

Kolejnym od dawna niedziałającym elementem katowickiego dworca są chodniki ruchome. Nie można z nich korzystać od listopada 2018 roku. Jak zapowiada PKP S.A., naprawa jest planowana jeszcze na ten rok.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*