Duże parkingowe zmiany w Katowicach stały się faktem. Jeśli wszystko pójdzie po myśli urzędników, to jeszcze w tym roku strefa płatnego parkowania powiększy się czterokrotnie. Zmianie stawek i zasad parkowania w mieście towarzyszyła dyskusja. Nie wszyscy zgadzają się z zaproponowanymi rozwiązaniami.
Projekt uchwały w sprawie Strefy Płatnego Parkowania był przygotowywany od około dwóch lat. Dzisiaj ostatecznie został przyjęty przez radnych. Podczas sesji odbyło się głosowanie, które wprowadza rewolucję parkingową. Jednak zanim do głosowania doszło odbyła się dyskusja.
Zaczął ją mieszkaniec Zawodzia, który uważa, że włączenie 4 czy 5 ulic znajdujących się na terenie tej dzielnicy w strefę płatnego parkowania nie przyniesie żadnych pozytywnych efektów. Podał przykład ul. Floriana, która tylko częściowo została wpisana w granice strefy, a jej druga część znajduje się poza strefą. Jego zdaniem na tych ulicach mieszkańcy nie mają problemu ze znalezieniem wolnych miejsc. Cały czas jest dostępnych kilkadziesiąt. – Jeśli są już te parkometry, to niech będą. Ale bardzo proszę, żeby dzisiaj nie głosować tej uchwały. Żeby wróciła na komisje. Niech w tym jednym fragmencie, w tej jednej dzielnicy, nie będzie wprowadzana przez jakiś czas. Jeżeli się okaże, że w wyniku wprowadzenia jej gdzie indziej tutaj nagle zwiększy sie natężenie ruchu, to sam przyjdę pierwszy poprosić o to, żeby wprowadzono strefę płatnego parkowania – mówił Stanisław Pisarek, mieszkaniec Zawodzia.
PRZECZYTAJ TEŻ: „Mieszkańcy zostali podzieleni na lepszych i gorszych”. Uchwała parkingowa budzi duże wątpliwości
Wiceprezydent Bogumił Sobula odpowiedział, że gdyby tam strefy nie było, to sytuacja parkingowa mieszkańców tych kilku ulic mogłaby się pogorszyć. Chodzi o to, że samochody przeniosą się na sąsiadujące z granicą strefy ulice, na których parkowanie nadal będzie bezpłatne. – Można się spodziewać, że tereny poza Strefą Płatnego Parkowania mogą stać się atrakcyjne dla przyjezdnych. To jest obszar jakiegoś ryzyka i mamy tego świadomość – mówi Sobula. Dodaje, że część mieszkańców widzi to ryzyko i dlatego do urzędu trafiają wnioski o rozszerzenie strefy w stosunku do tego, co zaproponowało miasto. O takie zmiany wnioskowały m.in. osoby z os. Paderewskiego oraz z Koszutki.
PRZECZYTAJ TEŻ: Właściciel restauracji zapowiada, że będzie musiał zamknąć biznes z powodu likwidacji miejsc postojowych
Brak konsekwencji zarzucał miastu radny Dawid Durał. – W chwili obecnej, parkując w strefie płatnego parkowania, jako mieszkańca spoza strefy kosztuje mnie to 516 zł miesięcznie. W projekcie uchwały dajemy możliwość kilku lub nawet kilkunastu tysiącom mieszkańcom wjazdu do strefy za 500 zł miesięcznie – mówił radny. Pytał, w jaki sposób ma to wpłynąć na ograniczenie ruchu, zwiększenie rotacji na miejscach parkingowych i motywowanie kierowców do przesiadki na komunikację miejską. Wiceprezydent uważa, że w dalszym ciągu dostępność miejsc postojowych dla mieszkańców jest priorytetem. Jak pokazują badania przeprowadzone przez miasto przed pandemią, miejsca te w obecnej i rozszerzonej strefie płatnego parkowania zajmują przyjezdni. – Mamy ponad połowę pojazdów spoza Katowic i te postoje są dłuższe niż 4-5 godzin. Jak popatrzymy na ulice wjazdowe do Katowic w godzinach porannego szczytu czy wyjazdy po południu, to widzimy, że niewiele jest samochodów, w których widać więcej niż jednego podróżującego. Trzeba sobie zadać pytanie, czy nie powinniśmy czegoś z tym zrobić – odpowiada Sobula.
PRZECZYTAJ TEŻ: Po Katowicach jeździ samochód do e-kontroli. Wkrótce to będzie normalny widok
W podobnym tonie wypowiadali się radni Forum Samorządowego i Marcin Krupa. – Pytanie czy dzisiaj, lepiej zrobić ten jeden, jak rozumiem według niektórych, niedoskonały krok w tym kierunku, czy nic nie robić? – mówi radny Adam Skowron. Koalicja Obywatelska w większości zgadzała się z takim podejściem. Jednak zwracano uwagę na brak alternatywy dla kierowców. – Jeśli każdy mieszkaniec kupi ten abonament 200-300 zł, to fala samochodów nas zaleje. Musimy dać mieszkańcom możliwość dojazdu. Nie możemy działać jednokierunkowo. Możemy wprowadzać podwyżki i ograniczać parkowanie, ale również musimy dać mieszkańcom coś w zamian, dać im produkt w postaci dobrze funkcjonującej komunikacji miejskiej – uważa Beata Bala, radna Koalicji Obywatelskiej.
Ostatecznie projekt uchwały przegłosowano. Za było 23 radnych, a przeciwko zmianom zagłosowała dwójka. Jak w przypadku każdej uchwały, żeby nowe zasady mogły wejść w życie, muszą przejść weryfikację nadzoru prawnego wojewody. Jeśli ten nie dopatrzy się nieprawidłowości, to uchwała zacznie obowiązywać od 1 grudnia.
Co się zmieni w parkowaniu w Katowicach?
Obszar Strefy Płatnego Parkowania
Miasto podzielono na dwie strefy – Śródmiejska Strefa Płatnego Parkowania (strefa A) i Strefa Płatnego Parkowania (strefa B). Pierwsza (zaznaczona na niebiesko) obejmuje cały obszar, na której do tej pory kierowcy już musieli płacić. Dookoła niej znajdzie się druga strefa (zaznaczona na zielono). To rozszerzona strefa płatnego parkowania, w której granicach znajdzie się część śródmieścia oraz wybrane ulice w kilku dzielnicach – Koszutce, os. Paderewskiego i Zawodziu.
Śródmiejska SPP obejmie obszar, na którym obecnie pobierane są opłaty za postój. Jej granice wyznaczają: al. Walentego Roździeńskiego, ul. Uniwersytecka, ul. Bankowa, ul. Warszawska, ul. Francuska, ul. Jagiellońska, ul. Kochanowskiego, pl. Karola Miarki, ul. Mikołaja Kopernika, ul. Mikołowska, ul. Sądowa, ul. Marii Goeppert-Mayer, ul. Wilhelma Friedricha Grundmanna, ul. Adama Mickiewicza, al. Wojciecha Korfantego.
Z kolei w SPP znajdą się ulice: ul. Misjonarzy Oblatów MN, ul. Katowicka, ul. Górna, linia łącząca zakończenie ul. Górnej z ul. Juliusza Ordona, ul. Juliusza Ordona, ul. Sławomira Skrzypka, ul. Olimpijska, ul. Henryka Mikołaja Góreckiego, ul. Tadeusza Dobrowolskiego, Al. Walentego Roździeńskiego, ul. Bogucicka, ul. 1 Maja, ul. Murckowska, linia kolejowa na odcinku pomiędzy ul. Murckowską i ul. Graniczną, ul. Graniczna, ul. Kazimierza Pułaskiego, Al. Górnośląska, ul. Polna, ul. Konstantego Damrota, linia łącząca ul. Konstantego Damrota z ul. Francuską, ul. Francuska, al. Górnośląska, linia łącząca al. Górnośląską z przedłużeniem ul. Porfirowej, ul. Porfirowa, ul. Ceglana, ul. Kościuszki, Al. Górnośląska, ul. Kochłowicka, linia kolejowa na odcinku pomiędzy ul. Kochłowicką a ul. Mikołowską, ul. Mikołowska, ul. Mikołaja Kopernika, pl. Karola Miarki, ul. Jagiellońska, ul. Francuska, ul. Warszawska, ul. Bankowa, ul. Uniwersytecka, al. Walentego Roździeńskiego, al. Wojciecha Korfantego, ul. Adama Mickiewicza, ul. Wilhelma Friedricha Grundmanna, ul. Jana Nepomucena Stęślickiego.
Wyższe stawki za parkowanie
W zależności od tego, w której strefie zaparkuje kierowca, tyle zapłaci za parkowanie. Do tej pory w obowiązującej strefie stawki przedstawiały się następująco:
W Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania:
do 30 minut: 3 zł
od 30 minut do 1 godziny: 6 zł
druga godzina: 7,20 zł
trzecia godzina: 8,40 zł
czwarta i każda następna rozpoczęta godzina: 6 zł
W Strefie Płatnego Parkowania:
do 30 minut: 2 zł
od 30 minut do 1 godziny: 4 zł
druga godzina: 4,80 zł
trzecia godzina: 5,60 zł
czwarta i każda następna rozpoczęta godzina: 4 zł
Różny będzie też czas pobierania opłat. Teraz obowiązuje od godz. 9:00 do 16:30. W ŚSPP parkingi będą płatne od poniedziałku do soboty w godz. 7:00-17:00. W SPP w tych samych godzinach, ale od poniedziałku do piątku.
Rozwiązania dla mieszkańców i przedsiębiorców
Mieszkańcy będą mieli możliwość wyrobienia Parkingowej Karty Mieszkańca. To ryczałtowa kwota, dzięki której na wyznaczonym obszarze mieszkańcy Śródmiejskiej Strefy Płatnego Parkowania i SPP będą mogli parkować bez dodatkowych opłat. Początkowo taki przywilej miały mieć osoby wyłącznie ze stałym meldunkiem. Ostatecznie będzie też brany pod uwagę meldunek czasowy przy jednoczesnym rozliczaniu podatku dochodowego w Katowicach.
Abonament dla mieszkańców stref parkingowych
Abonament będzie można wykupić na miesiąc, kwartał lub na pół roku. Parkingowe Karty Mieszkańca będą kosztować 20 zł (miesiąc), 50 (kwartał) i 100 zł (pół roku) w ŚSPP oraz odpowiednio 10 zł, 25 zł i 50 zł w SPP. Abonament przysługuje osobie, która jest właścicielem lub współwłaścicielem pojazdu albo ma inny tytuł prawny do korzystania z niego (np. najem długoterminowy lub leasing). Oznacza to, że jeśli w rodzinie są np. 3 samochody i każdy należy do innego członka tej rodziny, to każdy będzie mógł sobie wyrobić Parkingową Kartę Mieszkańca. Mieszkańcy posiadający taką kartę będą mogli bez dodatkowych opłat parkować na obszarze całej SPP. Z kolei mieszkańcy ŚSPP zaparkują bez dodatkowych opłat nie tylko w tej strefie, ale w całej SPP.
Abonamenty dla pozostałych mieszkańców
Uchwała przewiduje też abonamenty dla mieszkańców spoza SPP. Żeby sobie go wykupić, trzeba będzie być zameldowanym na stałe lub rozliczać się w Katowicach z podatku dochodowego. Abonament na parkowanie w ŚSPP będzie kosztował 300 zł miesięcznie lub 750 zł kwartalnie, a na SPP odpowiednio 200 i 500 zł.
Koperty i abonamenty dla przedsiębiorców
Parkingowa karta przedsiębiorcy będzie kosztować 700 zł miesięcznie i będzie umożliwiać postój na terenie ŚSPP i SPP. Wzrośnie cena kopert, czyli zastrzeżonych stanowisk postojowych.
W Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania:
w okresie nie dłuższym niż w godzinach od 7:00 do 17:00 – 800 zł
na stanowisku zastrzeżonym całodobowo – 1500 zł
W Strefie Płatnego Parkowania:
w okresie nie dłuższym niż w godzinach od 7:00 do 17:00 – 500 zł
na stanowisku zastrzeżonym całodobowo – 1000 zł
Abonamenty będzie można wyrabiać jeszcze przed wejściem w życie uchwały parkingowej i przed rozpoczęciem poboru opłat i kontroli ich uiszczania. Jednak nastąpi to nie wcześniej niż w październiku. Zakup abonamentów będzie możliwy również przez internet.
Bandytka podniosła wysokość pobieranych haraczy i zacznie te haracze pobierać od większej ilośći mieszkańców.Tak w skrócie.
Przegłosowali? To dlaczego parkometry już od dawna są zainstalowane?
Wygląda, że władze pokazują mieszkańcom, że mają ich za idiotów, którzy nie rozumieją co to jest samorząd.
Tylko, że to jest już tradycja w Katowicach i jak zwykle nikt nie poniesie odpowiedzialności, bo odpowiedzialni za nadzór nad finansami pracownicy katowickich urzędów nie zareagują. I wcale im się nie dziwię, bo tylko oni by stracili pracę.
[…] Parkingowe zmiany stały się faktem. Strefa płatnego parkowania w Katowicach będzie 4 razy większa, a opłaty – droższe. Więcej TUTAJ. […]
Katowice miasto bez barier. !! a dziś nie prima aprilis
co moją zrobić osoby, które muszą dojechac do pracy samochodem bo: stan zdrowia ogranicza możliwość innego transportu, a kopert dla niepełnosprawnych jest za mało czy np rodzic, który na 6.00 dowozi dziecko do przedszkola etc…. gratuluje empatii
czy mieszkańcy zostali poinformowali ze abonament mieszkańca to tylko jeden samochód a za postój w sobotę tez trzeba płacić………….
radni, prezydent niszczą takim ograniczonym myślenie lokalne biznesy, tak wysokie opłaty ograniczą ilość klienteli w centrum………
Jarosław Makowski – Głosował za
Czy to nie ten sam kandydat na prezydenta który tak krytykował Krupę ? Dostało się stanowisko to się głosuje jak powinno. KO to nie skrót od “koalicja obywatelska” (celowo z małych liter) tylko od Knock Out na przyzwoitości.
…niestety stało się