Zalana i zamarznięta rolkostrada w Dolinie Trzech Stawów. Rozwiązanie powtarzającego się co roku problemu zajmie jeszcze kilka lat. Na razie PGG spuści wodę z jednego ze stawów, ale dopiero po roztopach.
Ten problem powtarza się co roku. Na rolkostradzie pojawia się woda. Popularną trasę dla rowerzystów, rolkarzy i pieszych trzeba zamknąć. Później przychodzą mrozy i z rozlewiska robi się lodowisko. Gdy lód topnieje, wody jeszcze przybywa i fragment rolkostrady jest wyłączony z użytkowania na długi czas. Teraz krótki odcinek został wygrodzony i trzeba go omijać. Regularnie pojawia się w tym miejscu patrol policji. Policjanci sprawdzają, czy nikt nie wchodzi na zamknięty teren.
Wydobycie będzie, ale bez większych szkód
Powodem są szkody górnicze. Wydobycie w rejonie obejmującym Katowicki Park Leśny prowadzone przez KWK Staszic-Wujek już w większości dobiegło końca. Kolejne prace pod ziemią nie powinny już wpływać w większym stopniu na najpopularniejszy w Katowicach teren rekreacyjny. Począwszy od tego roku rozpoczyna się eksploatacja dwóch innych ścian w pokładzie 407/4 zlokalizowanych na południe od rolkostrady, w odległości ok. 200-400 metrów od niej. Jak informuje Polska Grupa Górnicza, prognozowane wpływy będą oddziaływały na obszar południowy parku i obejmą zachodnią część rolkostrady, ale już w minimalnym stopniu. – Rejon występującego w dniu dzisiejszym zalewiska znajdzie się na granicy zasięgu oddziaływania wpływów projektowanej eksploatacji. Obniżenie na odcinku rolkostrady od skrzyżowania z ulicami Gawronów i Francuska do miejsca występowania zalewiska mieścić się będzie w przedziale 0 cm przy wyżej wymienionym skrzyżowaniu do maksymalnie 10 cm w rejonie parkingu i dalej do 0 cm w rejonie przepustu przed występującym zalewiskiem – mówi Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy PGG S.A.
Trzeba spuścić wodę
Do tej pory, również w ubiegłym roku, prowadzono działania doraźne polegające na czyszczeniu rowów, udrażnianiu przepustów czy odbudowie faszyn. – W roku 2023 kopalnia wykonała odtworzenie rowu wzdłuż rolkostrady wraz z udrożnieniem przepustu pod rolkostradą w rejonie największej niecki tj. miejsca występowania przedmiotowego zalania – mówi Głogowski. W zeszłym tygodniu odbyło się spotkanie Zakładu Zieleni Miejskiej z przedstawicielami spółki górniczej. – PGG zmniejszy ilość wody w stawie policyjnym, co umożliwi odprowadzanie wody z rolkostrady. Wykonanie tego będzie jednak możliwe dopiero po roztopach – mówi Malwina Kaczor z Katowickiej Agencji Wydawniczej w imieniu ZZM. PGG potwierdza, że „jedynym skutecznym sposobem odwodnienia rolkostrady jest obniżenie się poziomu zwierciadła wody w stawie po północnej stronie rolkostrady poprzez jej odpływ do dalszych zbiorników”.
Na rekultywację trzeba poczekać
Na konkretne prace w rejonie powstającego rozlewiska trzeba jeszcze poczekać. Trwa projektowanie rekultywacji terenu i naprawy szkód. Wykonawca projektu jest w trakcie uzyskiwania pozwolenia wodnoprawnego. Następnie będzie musiał uzyskać pozwolenie na budowę i dopiero po tym PGG ogłosi przetarg na wykonanie robót. „Do czasu uzyskania pozwolenia na budowę i zgłoszenia rozpoczęcia robót nie jest możliwe wykonywanie prac budowlanych czy rekultywacyjnych” – informuje PGG. Jeśli wszystkie formalności zostaną dopięte w pierwszej połowie bieżącego roku, to prace powinny rozpocząć się na przełomie 2024 i 2025 roku. Potrwają one do przełomu 2026-2027. Oznacza to, że jeszcze przez kilka lat w okresie jesienno-zimowym i wiosną może dochodzić do zalewania lub zamarzania rolkostrady, co wiązać się będzie z jej zamykaniem.
“Propozycja obejścia” prowadzi po fragmencie nowszej, równoległej rolkostrady, na której obowiązuje zakaz ruchu rowerów.
“Propozycji objazdu” brak.
Czy ten patrol policji wlepia przy okazji mandaty rowerzystom za ignorowanie znaku zakazu ruchu?