Cztery śląskie organizacje ogłosiły, że zamierzają wspólnie wystartować w jesiennych wyborach do parlamentu. Liderzy RAŚ i ŚPR zapowiadają, że będą rozmawiać z większymi partiami o koalicji. W grę wchodzi tak właściwie jedynie Platforma Obywatelska.
Po przegranych przez Śląską Partię Regionalną wyborach samorządowych, śląski ruch polityczny dryfuje. Najpierw kilka miesięcy zajęło Śląskiej Partii Regionalnej otrząśniecie się z porażki. Później śląskie organizacje nie bardzo wiedziały co robić dalej. Od niedawna RAŚ znów próbuje być aktywny. Z kolei ŚPR właściwie nie istnieje . Przynajmniej w przestrzeni medialnej, a co za tym idzie, również w świadomości mieszkańców regionu.
Dlatego RAŚ i ŚPR postanowiły o sobie przypomnieć i ogłosili powołanie Śląskiego Porozumienia Wyborczego. Tworzą je jeszcze Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców Województwa Śląskiego i Niemiecka Wpósnota Pojednanie i Przyszłość.
– Sytuacja sprawiła, że jesteśmy gotowi, aby podjąć walkę o miejsce w sejmie i senacie, będąc głęboko przkonani, że ta reprezentacja Śląska jest nam koniecznie potrzebna. Nie tylko po to, żeby walczyć o nasze słuszne sprawy, nie tylko żeby zatrzymać postępującą degradację regionu na polach gospodarczym i kulturowym. Jesteśmy gotowi także dlatego, żeby poprzez naszych reprezentantów Polska mogła Śląsk lepiej poznać – mówi Henryk Mercik, członek rady naczelnej RAŚ.
Dodaje, że ma nadzieję, że zawiązane porozumienie nie jest kręgiem zamkniętym. – Apelujemy do wszystkich śląskich ugrupowań, które podzielają nasze cele i wartości, żeby dołączyli do nas i wspólnie decydowali o przyszłości naszego regionu.
W najbliższym czasie ma się wyjaśnić czy autonomiści wystartują w wyborach sami, czy też wejdą w koalicję z jakąś większą partią. Henryk Mercik przyznał, że trwają już rozmowy z PO na temat startu przedstawicieli śląskich ugrupowań z listy Koalicji Obywatelskiej. Wydaje się, że Platforma to jedyna partia, z którą RAŚ i ŚPR może się porozumieć.
W deklaracji Śląskiego Porozumienia Wyborczego można przeczytać, że che ono przeciwstawić się postępującej centralizacji państwa, podkopywaniu finansowych fundamentów samorządności i sprowadzaniu śląskości do dawno zużytych, banalnych sloganów.