Przestępczość maleje, a wykrywalność wzrasta. Tak w skrócie można podsumować wnioski komendanta katowickiej policji podczas dyskusji o bezpieczeństwie w centrum Katowic. Jednak radni kilka razy dopytywali o sytuacje, które szeroko ujawniliśmy w naszym portalu.
Podczas czwartkowego posiedzenia komisji polityki społecznej radni zadawali pytania na temat bezpieczeństwa w śródmieściu. Policja i straż miejska przedstawili swoje raporty. Z policyjnej analizy wynikało, że centrum Katowic jest coraz bezpieczniejsze. Jednak w dyskusji radni kilka razy wracali do opisywanych przez nas spraw. Radny Marek Nowara dopytywał o kamery monitoringu miejskiego na ul. Piotra Skargi. Nawiązał do historii dziewczyn pociętych rozbitą butelką, którą ujawniliśmy kilka miesięcy temu. Jak mówił, sytuacja zyskała zasięg ogólnopolski i była bardzo niebezpieczna.
Przeczytaj też: Sprawa dziewczyn pociętych „tulipanem” pokazuje jak działa policja
Komendant KMP w Katowicach, mł. insp. Paweł Barski, odpowiedział dyplomatycznie, że wszyscy podejrzani są zatrzymani, a prokuratura prowadzi postępowanie.
Kolejny problem poruszył radny Damian Stępień. Chociaż kibolskie akcje nie dotykają zwykle ścisłego centrum miasta, to wspomniał o incydentach w Bogucicach.
Przeczytaj też: Kolejny atak kiboli w Katowicach. Tym razem przyjechali z Sosnowca
O dwóch atakach na os. Wajdy również informowaliśmy jako pierwsi. Stępień zasugerował, że kibole mogą organizować ataki poza centrum, bo w dzielnicach są bardziej bezkarni. Apelował do komendanta o zwrócenie uwagi na duże, dobrze zorganizowane i wyposażone w maczety, grupy pseudokibiców. Komendant policji nie odniósł się do tej sprawy.