Bezdomni i samotni mają swoją choinkę w centrum Katowic. Na drzewku zawieszone zostały kartki z ich świątecznymi marzeniami. Każdy może zrobić prezent potrzebującej osobie.
Marzenia są różne. Od najprostszych jak skarpety, kosmetyki czy czekolady, po bardziej kosztowne i nierzeczowe prezenty. Swój list napisała na przykład Martyna, zmagająca się z depresją, która potrzebuje konsultacji psychologicznej. – Bardzo ważnym prezentem jest aparat słuchowy dla chłopaka, który jest niepełnosprawny, ale pracuje i bierze życie w swoje ręce. Nie stać go po prostu na taki aparat, bo poprzedni mu się zepsuł i jest nie do naprawienia – mówi Marek Richter z klubu Wysoki Zamek.
Klub z Załęża wraz z restauracją Aioli po raz kolejny organizuje akcję pod nazwą Choinka Życzeń. Na drzewku ustawionym przy wejściu do lokalu wisi 60 karteczek z marzeniami świątecznymi podopiecznych klubu. To osoby samotne i bezdomne, które przychodzą do Wysokiego Zamku. – Wydaje mi się, że gdy nie jesteśmy sami w naszej trudnej sytuacji, to pół sukcesu za nami. To jest bardzo ważne, żeby dać tę obecność – mówi Wioletta Iwanicka-Richter, prowadząca klub i współorganizatorka Zupy w Kato, czyli cotygodniowego poczęstunku dla potrzebujących. Na zupę przychodzi około 150 osób, ale małżeństwo z Wysokiego Zamku najlepiej zna tych, którzy przychodzą do ich klubu. – Mamy sporo młodych osób, a część takich, którzy stracili pracę i na przykład uwikłali się w uzależnienia. My do klubu przyjmujemy tylko tych, którzy chcą coś więcej. Ta zupa to jest moment, w którym możemy porozmawiać i dowiedzieć się, czy ta osoba dalej lubi ulicę, czy chce coś więcej – wyjaśnia Marek Richter.
Jeśli ktoś będzie chciał zrobić prezent któremuś z podopiecznych Wysokiego Zamku, to nie musi szukać pomysłu. Każdy może wziąć jeden lub więcej listów i spełnić marzenia potrzebujących. Organizatorzy apelują, żeby wybierać te marzenia, które można spełnić. Niewykluczone, że pojawi się więcej karteczek, jeśli znajdą się kolejni potrzebujący. Akcja trwa od 6 do 21 grudnia. Zapakowane prezenty należy zanieść do restauracji. W zamian lokal obdaruje „Mikołaja” zimową herbatą.
