Reklama

Profesorowie Akademii Muzycznej obawiają się połączenia dwóch instytucji kultury w Katowicach

IPiUM "Silesia" od lat organizuje muzyczne wydarzenia w Katowicach. Jeden z popularniejszych cyklów edukacyjnych to "Mamo, Tato chodźmy na koncert".

Łukasz Kądziołka
Przeciwko połączeniu dwóch katowickich instytucji kultury występują artyści i część radnych. Zdaniem tych pierwszych, prezydent powinien wycofać się z planów włączenia Instytucji Promocji i Upowszechniania Muzyki „Silesia” do Miasta Ogrodów. Miasto odpowiada, że to szansa, a nie zagrożenie.

Środowisko muzyczne obawia się o przyszłość jednej z instytucji kultury i pisze list do prezydenta Katowic. Dotarł on do radnych w nocy, kilkanaście godzin przed posiedzeniem komisji kultury, promocji i sportu. Sprawa połączenia Instytucji Promocji i Upowszechniania Muzyki „Silesia” z Miastem Ogrodów wywołała dyskusję po tym jak radny Adam Szymczyk odczytał pismo do prezydenta Marcina Krupy.

Środowisko muzyczne pragnie wyrazić swoje zaniepokojenie oraz zaapelować o wycofanie sę z ww. planów. (…) Jesteśmy przekonani, że planowane połączenie Katowic Miasta Ogrodów – Instytucji Kultury im. Krystyny Bochenek oraz IPiUM „Silesia” osłabi markę „Silesii”, zahamuje jej rozwój i wpłynie negatywnie na możliwości realizowania przez miasto zobowiązań wynikających z programu miast kreatywnych UNESCO” – piszą artyści.

Do tej pory pod listem podpisało się siedmiu nauczycieli Akademii Muzycznej, w tym prof. Joanna Domańska, prof. Wojciech Świtała i prof. Zbigniew Raubo. List jest otwarty, więc nazwisk pewnie przybędzie. Chociaż do urzędników żadne obawy nie dotarły. – Nic nie wiadomo, aby to było jakoś w sposób negatywny odebrane przez instytucję i pracowników – mówiła Edyta Sytniewska, naczelnik wydziału kultury w UM Katowice. Radnych opozycji to nie przekonało. Przychylili się do prośby środowiska artystycznego. – Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby, aby faktycznie przychylić się do tego apelu do pana prezydenta, porozmawiać z załogą oraz z ekspertami i wypracować jakieś wspólne porozumienie – mówił radny Adam Szymczyk z Koalicji Obywatelskiej. Miasto swoją decyzję uzasadnia tym, że obie instytucje mają podobne cele i programy. Obawy artystów, zdaniem wiceprezydenta Katowic, są nieuzasadnione. – Miasto, które jest kreatywnym miastem muzyki UNESCO nie może sobie pozwolić na „wylewanie dziecka z kąpielą” i jakieś nieprzemyślane ruchy – mówił Bogumił Sobula i dodał, że marka „Silesii” nie zostanie w żaden sposób zawłaszczona ani zepchnięta na margines. – Ta synergia to szansa, a nie zagrożenie – zapewniał Sobula. Ponadto radni KO zarzucali, że wchłonięcie przez Miasto Ogrodów mniejszej instytucji może poskutkować zwolnieniami. Ponadto działania IPiUM „Silesia” od około 35 lat nie budzą wątpliwości w przeciwieństwie do Miasta Ogrodów, które zwłaszcza w ubiegłym roku przeszło szereg kontroli.

Radni KO chcieli, żeby komisja poczekała z opiniowaniem projektu uchwały dotyczącym połączenia. Jednak ich wniosek został odrzucony. Ostatecznie pozostali radni PiS-u i Forum Samorządowego pozytywnie zaopiniowali projekt. To najprawdopodobniej dopiero początek dyskusji o fuzji Miasta Ogrodów i „Silesii”, bo na razie na lipcowej sesji rady miasta ma zostać przegłosowana tylko uchwała o zamiarze połączenia. Za trzy miesiące pod obrady trafiłby projekt szczegółowo określający warunki włączenia.


Tagi:

Dodaj komentarz

*
*