Prezydent Katowic poinformował, że w porządku obrad pierwszego posiedzenia Zgromadzenia Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii nie znajdzie się punkt dotyczący wyboru przewodniczącego i członków zarządu. Wszystko dlatego, że prezydenci największych gmin nie potrafią ustalić kandydatów, którzy satysfakcjonowaliby wszystkich albo chociaż większość gmin.
Pierwsze zgromadzenie związku metropolitalnego odbędzie się we wtorek 29 sierpnia w sali Sejmu Śląskiego. Zgodnie z ustawą o związku metropolitalnym dla woj. śląskiego, zwołuje je prezydent Katowic, który pełni punkcję pełnomocnika ds. związku metropolitalnego. W porządku obrad znalazły się takie punkty jak: wybór przewodniczącego zgromadzenia, uchwalenie statutu, budżetu związku i wieloletniej prognozy finansowej na lata 2017-2020. Nie będzie jednak wyboru zarządu. To efekt braku porozumienia pomiędzy prezydentem Katowic i jego stronnikami z jednej oraz prezydentem Sosnowca i jego zwolennikami z drugiej strony. Arkadiusz Chęciński, którego popierają m.in. Zagłębie oraz Tychy i Gliwice chce, żeby przewodniczącym zarządu metropolii został Kazimierz Karolczak, obecnie członek zarządu województwa śląskiego. Na taką kandydaturę nie chcą się zgodzić m.in. prezydenci Katowic i Zabrza. – W ostatnich tygodniach odbyło się wiele rozmów dotyczących także obsady zarządu metropolii. Niestety, nie udało się osiągnąć zgodnego stanowiska w tej sprawie, a nie wyobrażam sobie, żeby nasza współpraca rozpoczęła się od konfliktów personalnych, które negatywnie by rzutowały na jej funkcjonowanie w przyszłości. Na metropolię czekaliśmy kilkanaście lat i zaprzepaszczenie tej szansy byłoby niewybaczalnym błędem. Dlatego jestem przekonany, że patrząc w perspektywie długofalowej, dla dobra regionu najlepszym rozwiązaniem jest wybór członków zarządu metropolii kilka tygodni później – w atmosferze zgody i konsensusu – napisał w oświadczeniu Marcin Krupa.
Decyzja prezydent Katowic oznacza, że spory o członków zarządu będą trwały jeszcze kilka tygodni i nikt nie zagwarantuje, że przez ten czas prezydenci, burmistrzowie i wójtowie dojdą do porozumienia. Wszystko dlatego, że walkę o metropolię toczą PO i PiS. Żadna z tych partii nie zamierza odpuścić.
Po co było brać zagłębie do metropolii, teraz będą ino mieszać jak totalna opozycja.