Dwa razy więcej osób niż spodziewali się organizatorzy wzięło udział w biegu w Katowicach. Bez rywalizacji i w geście solidarności z Ukrainą. W kilka godzin zebrano pokaźną sumę.
Tłumy wzięły udział w niedzielnym biegu pod nazwą „Pobiegnij dla Ukrainy”. Choć atmosfera w trakcie imprezy w Dolinie Trzech Stawów była radosna, to nie zabrakło gestów solidarności. Przed startem uczestniczy podawali sobie górą 10-metrową flagę w niebiesko-żółtych barwach. Pamięć poległych uczczono minutą ciszy. Bieg upłynął w rodzinnej atmosferze, bez rywalizacji. Ta byłaby i tak utrudniona, bo podczas pokonywania około 4,5-kilometrowej pętli trudno było czasami biec. Na trasie był tłum i momentami tworzyły się „korki”. Ludzie szli, jechali na rowerach, hulajnogach czy rolkach. Niektórzy rodzice pchali przed sobą wózki. To był też chyba jedyny bieg, na którym medal dostawało się jeszcze przed startem. Każdy mógł wybrać sobie przed startem medal. To były medale, które podarowali specjalnie na ten bieg organizatorzy innych imprez lub biegacze, którzy postanowili podzielić się swoją kolekcją.
Liczba uczestników przerosła oczekiwania organizatorów. – Liczyliśmy, że będzie ok. 1000 osób. Marzyliśmy o tym, żeby tyle osób przyszło. Dopiero kiedy zobaczyliśmy, że nasze wydarzenie ma setki udostępnień zaczęliśmy przygotowywać się na więcej – mówi Klaudia Witor z MK Team, która wraz z mężem współorganizowała bieg. Ostatecznie wydano pomiędzy 2100 a 2200 numerów startowych. Wliczając kibiców i dzieci, szacuje się, że impreza przyciągnęła około 2,5 tys. osób.
Żeby wziąć w niej udział, trzeba było zapłacić co najmniej 30 zł wpisowego. Pieniądze zbierano do puszek. Do tego doszło to, co uczestnicy wydali na jedzenie i kawę oraz niebiesko-żółte opaski. Organizatorzy i pozostali partnerzy zrzekli się zysków na rzecz celu charytatywnego. Na razie jeszcze nie podsumowano zbiórki. Dopiero później zapadnie decyzja na co zostaną przekazane pieniądze. Na pewno będzie to cel związany z pomocą Ukraińcom. W trakcie niedzielnej imprezy udało się zebrać ponad 87 490 zł.